Doświadczanie zmian

Witam serdecznie dawnych i nowych Czytelników mojego zmienionego bloga, który nosi tytuł "Doświadczanie zmian" i będzie zawierał to o czym chciałabym pisać. Może nie zawsze będzie to łatwe i po myśli niektórych. Jednak żebyśmy nie wiem jak mocno zaprzeczali -  nadchodzi zmiana, pojawia się Nowa Energia, a z nią nowe myślenie i wyższa świadomość.
Będziemy dążyć do oświecenia – dokonując wewnętrznych odkryć. Na tej drodze nie trzeba wiele naszego wysiłku – bowiem wystarczy tylko Wasze "przyzwolenie". Czy jednak sądzicie, że stając się osobą oświeconą – wszystko zacznie iść jak po maśle? Niekoniecznie! Jednak – choć pewne problemy pozostaną – to ich postrzeganie przez nas będzie zupełnie inne i z innej perspektywy.
Oświecenie nie polega na tym, że staniesz się raptem wybitnym filozofem, jasnowidzem czy kimś podobnym. Jak pisze Adamus -  to pewna "integracja" z tymi wszystkimi aspektami Ciebie, których dotąd nie zauważałeś! W takim rozumieniu mieści się akceptacja samego siebie, miłości bez osądzania i zastrzeżeń, połączenie materii z duchem i zrozumienie słowa Jam Jest. Gdy to pojmiemy zaczniemy żyć wielowymiarowo, doświadczać cudu jakim jest Życie i cieszyć się wolnością – bo to jest właśnie Oświecenie!
Tematy poruszane na tym blogu będą zróżnicowane – od prostych porad, do spraw trochę wyższego rzędu – zmuszających nieraz do refleksji i wyboru.

O mnie

Teraz będzie trochę o mnie (bo podobno tak by wypadało). Mój znak Zodiaku to Wodnik – i to jest pewnie powód dla którego ostatecznie wybrałam zawód uzdrowiciela. O ile inne znaki są łatwiejsze do określenia, to jak powiedziała mi kiedyś wróżka – Wodnika bardzo trudno zdefiniować. Ale czy można złapać Powietrze? W tym znaku zawsze odnajdziemy pierwiastek buntu, rozkazujący walczyć ze wszystkim, co odbiera się jako narzucone i nie będące rezultatem własnego wyboru. To bardzo oryginalny znak i nie zamieniła bym go na żaden inny, bowiem jego najlepszą cecha jest umiłowanie wolności, posiadanie prawa do własnych przekonań, brak uprzedzeń, troska o innych. Jeśli macie Wodnika w rodzinie to uprzedzam. Każde nakłanianie go do zmiany poglądów jest bezcelowe, dopóki sam nie znajdzie powodu by je zmienić. Jak by na to nie patrzeć nasze życie podlega pewnym uwarunkowaniom, do których ja osobiście zaliczam wpływ planet, położenie księżyca, czy bardzo istotny element – Ascedent. 
Moim opiekunem planetarnym jest Saturn. No cóż – surowy to nauczyciel – bo stale uczy odpowiedzialnego i dojrzałego stosunku do siebie i świata, ale też sprawiedliwie nagradza. Chcę powiedzieć, że znajomość powyższych zagadnień jest szalenie pomocna do poznania własnej osobowości. Jeśli ja wiem, że mam Słońce w Wodniku a np: Jowisza w Skorpionie, to odkrywam w sobie to co zakryte – ale wiem też, że jestem często pełna sprzeczności, chodzę własnymi ścieżkami i ciągle gonię za tym czego jeszcze nie znam.
Myślę, że kiedyś napisze coś na temat wpływu planet na życie każdego z nas. Tak czy siak jestem Wodnikiem i bardzo to cenię. Jak to często się zdarza zawód uzdrowiciela wybierają osoby u których w rodzinie pojawia się choroba lub inny trudny problem – co zdarzyło się i w moim przypadku. Choroba syna, złe leczenie było wskazówka do zmiany. "Proś a będzie ci dane" – no właśnie! Pojawiła się właściwa osoba (wspaniały zielarz) a we mnie zakiełkowało przekonanie, że nic nie jest ustalone według sztywnych reguł i że może być inaczej. I tak oto zaczęłam wspaniałą przygodę polegająca na stałym odkrywaniu "nieznanego". Szkoły bioterapeutyczne i kursy które ukończyłam dały mi dużo informacji o człowieku -  a to właśnie on fascynował mnie zawsze. Czy jednak można ogarnąć taką wiedzę w ciągu jednego żywota? Zupełnie nie! W każdym naszym wcieleniu dostajemy nowy materiał do przerobienia i zrozumienia. 
Są pewne położenia planet w znakach, które w mocny sposób determinują życie i działania swoich podopiecznych. Np. mój Uran w Bliźniętach, który wyznacza pewną misję życiową – zmianę sposobu myślenia ludzi, otwarcie na świat, patrzenie na ten świat inaczej niż jest to ogólnie przyjęte. 
Drogie inne Wodniki – nie bójcie się być sobą (mimo różnych przeciwności) bo znane powiedzenie "prawda was wyzwoli" w waszym przypadku jest stale aktualne. Jesteście pełne sprzeczności i paradoksów, ale może to właśnie stanowi wasz urok. Pisząc o tym wszystkim, chcę poruszyć coś, co niektórym może wydać się nie z tej Ziemi. Dziś jest czas gdy w naszym życiu pojawiają się Istoty Światła, aby pomóc nam zrozumieć zmiany zachodzące w nas i wokół nas. Z własnego doświadczenia wiem, że warto tym siłom zaufać i czuć w nich oparcie. Może o tym napiszę.
Pamiętajmy o tym, że "wszystko wpływa na wszystko". Odpuśćmy stare myślenie, nie trzymajmy się kurczowo tego co nam nie służy, do czego jesteśmy "przyspawani". Jeżeli wyjdziemy z tych okopów może okazać się, że nasze Wyższe Ja sprowadzi do naszego życia wszystko, czego potrzebujemy. Wiem, że w czasie tego procesu mogą pojawić się inne dylematy i obawy, ale wszystko sprowadza się do naszych wyborów, do umiejętności doświadczania i odczuwania. Wszystko to będzie się działo do czasu, gdy odkryjecie w sobie i odważycie się być swoim własnym kreatorem życia – suwerennym! Wasza decyzja, aby pozwolić odejść temu co Wam nie służy, stanie się początkiem nowego! Czy to wszystko jest trudne? To zależy od tego jak na to patrzycie i czy widzicie tworzona przez siebie rzeczywistość. Pamiętajcie! Kreujemy to co wybieramy i w co wierzymy – lecz czy zawsze jest to właściwy wybór? 

Wystarczy tych mądrości 😊

Chciałabym zacząć dziś "gorący" temat. Co spędza sen z powiek niektórym osobom na wiosnę? Tak właśnie: znowu utyłam po zimie! Zadam pytanie: czy mamy czasem ogromny apetyt (na ciastko, czekoladę) i czy zauważyliście, że raz przybieracie na wadze, a innym razem wcale?
A czy rozumiecie, jak duży to ma związek z Księżycem i Znakami Zodiaku? Poświęcę na to trochę czasu, bo z dawien dawna Księżyc w swoich fazach "przybierania" i "zmniejszania" odzwierciedlał powstawanie i przemijanie. Jeżeli (o czym często piszę) czujemy silny związek z naturą, znamy swój organizm, możemy odczuwać działanie Księżyca, który w wielkim stopniu oddziałuje na naszą fizyczność i stan psychiczny.
Krótkie wyjaśnienie. Słońce na pełny obrót potrzebuje roku, ale Księżyc obiega 12 znaków Zodiaku w ciągu miesiąca, a to oznacza, że znajduje się dwa do trzech dni w innym układzie. Te 12 znaków Zodiaku podzielono na żywioły (z których każdy jest inny i ta wiedza przyda się Wam i o tym później będę pisać). Ale na ten moment:
  • Żywioł Ognia – Baran, Lew, Strzelec,
  • Żywioł Ziemi – Byk, Panna, Koziorożec,
  • Żywioł Powietrza – Bliźnięta, Waga, Wodnik,
  • Żywioł Wody – Rak, Skorpion, Ryby.

Każdy znak posiada swoje własne, indywidualne cechy, które dają zróżnicowaną charakterystykę dotyczącą naszej psychiki, ale tez sposobu odżywiania się. Tu powinnam wyjaśnić dwie istotne sprawy. Nasz osobisty układ gwiazd jest to znak Zodiaku – w którym znalazło się Słońce w chwili naszego urodzenia. Zupełni co innego znaczy znak Zodiaku, w którym przebywa akurat Księżyc w swoim cyklu miesięcznym. Te informacje można sprawdzić już w wielu periodykach i Kalendarzu Księżycowym. O tym też będę pisać. Teraz tylko powiem, że cechy charakteru znaków Zodiaku pokazują tez konkretne rady dotyczące pożywienia. Ciekawostka: te rady dotyczą w większej mierze naszej psychiki. Bo np. w określonym dniu staramy się wyczarować w kuchni coś oryginalnego, w innym dniu coś zwykłego i nawet jajka nie chce nam się gotować.
Pierwsza ważna rada: tak jak mamy żyć, tak i mamy się odżywiać – czyli świadomie! Jedzenie codziennie frytek, kiełbas i innych "pyszności barowych" nie będzie dobrym bodźcem do odchudzania. Jednak (pocieszę) wpływy Księżyca pomogą Wam schudnąć szybciej i łatwiej.
O tym, jakie fazy Księżyca sprzyjają oczyszczaniu, przybieraniu na wadze, zaczynaniu diety, chudnięciu napiszę w następnych blogach. Będzie sporo rad i przepisów, ale to od Was zależy, na ile będziecie trzymać się wskazówek i na ile potraficie utrzymać swój apetyt w ryzach. Czego życzę? Konsekwencji i cierpliwości no i choć odrobinę wiary. Wreszcie to Ty decydujesz czy nosisz szersze spodnie czy nie!

Spotkamy się po Świętach i już teraz chciałabym złożyć Wam pewne strofy: 
"Szczęście nadaje sens życiu,
To magia w twym sercu zaklęta.
Nie pozwól mu zostać w ukryciu,
Podaruj je bliskim na Święta




Pozdrawiam ciepło a do życzeń dołącza się mój wspaniały pomocnik Piotr i wspaniała Janeczka
Basia



Komentarze

  1. Witam cię Basiu na twoim nowym blogu. Gratuluję pięknego i inspirującego wpisu.❤️Życzę powodzenia w tworzeniu nowej przestrzeni z dobrą energią.
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  2. Wodniczka wita Wodniczkę 😍 jak Ty pięknie zasiewasz ziarno zmian w naszych umyslach. Każdy Twoj post jest wielkim wkladem w moje życie. Ciagle uczę się od Ciebie czegoś nowego. Jestem Ci za to przeogromnie wdzieczna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz