Na czym polega mechanizm otyłości?
Organizm człowieka, tak samo jak wszystko w przyrodzie, podlega ściśle określonym prawom. Czy my respektujemy te prawa - sami odpowiecie sobie na to pytanie, gdy uważnie rozejrzycie się dookoła. W naszym organizmie nic nie dzieje się przypadkiem, a tym całym mechanizmem rządzi prawo przyczyny i skutku - nieustannie i niepodzielnie.
To, o czym chcę dziś pisać, będzie proste i zrozumiałe dla tych, którzy chcą uwierzyć lecz dziwne i wykraczające poza możliwości poznawcze tych dla których wiedza "udowodniona" jest wiedzą jedyną do przyjęcia. Choć mogę zrozumieć takie podejście - jak wytłumaczyć co to jest energia?
W odniesieniu do człowieka może oznaczać siłę, działanie, skuteczność, wiąże się też z ruchem, ciepłem, ogrzaniem itp.
Medycyna Wschodu
W pojęciu medycyny Wschodu pojęcie energii ma całkiem inną rzeczywistość. Z jednej strony jest ona jednocześnie namacalna i nieuchwytna. Nie da się jej zmierzyć najbardziej doskonałymi urządzeniami. Nie można jej dotknąć ani wyobrazić sobie. A jednak krąży ona cały czas w naszym organizmie, jednak gdy jej przepływ zostanie zablokowany, gdy jej właściwości ulegną zmianie natychmiast pojawiają się zaburzenia w postaci różnych dolegliwości.
Jeżeli przyjmiemy, że jesteśmy częścią Wszechświata, to rozumiemy, że naszym ciałem i umysłem rządzą te same siły co właśnie Wszechświatem, a co za tym idzie wszystko podlega ciągłym przemianom, bo w przyrodzie nie ma nic statycznego.
Dlatego, niezależnie od tego, gdzie rozwija się choroba zawsze dotyczy ona całego organizmu - bowiem wszystkie procesy jakie zachodzą w naszym organizmie są ze sobą nierozerwalnie związane, komórki są połączone z innymi komórkami, tak samo narządy są ze sobą we wzajemnej zależności.
Źródłem choroby jest najczęściej takie wyzwanie dla organizmu, z którym nie jest on sobie w stanie poradzić. Wówczas dochodzi do braku harmonii w naszym ciele, duszy czy psychice. Dawno, dawno temu w Grecji, Egipcie, Chinach istniały cywilizacje, których mądrości przetrwały do dziś, bowiem czerpano je z obserwacji natury i współistnienia z Kosmosem, a podstawą wszelkiego istnienia na Ziemi była właśnie ENERGIA - nazywana Chi, Mana. Jedną z tych energii nazwano Yang, drugą Yin. Mają one charakter dwubiegunowy, przeciwny i zawsze dążą do wzajemnego wyrównania i równowagi. Ta energia, choć jej nie widzimy, jest wszędzie - jest słońcem, pokarmem, oddechem, myślą, emocją, gestem.
Yin i Yang
Jeżeli wierzymy, że tak jest - to też rozumiemy, że człowiek jako część natury i Kosmosu podlega tym samym prawom i jego obowiązkiem jest dbanie o wewnętrzną i zewnętrzną równowagę. Bo to jej naruszenie powoduje nasze choroby, zaś naruszenie równowagi we Wszechświecie - to różne kataklizmy, powodzie, wybuchy wulkanów. Nic nie dzieje się bez przyczyny!
Niestety, dziś dawne mądrości zastąpiono mądrością "szkiełka i oka" co, niestety w dużym stopniu wypaczyło prawdziwą wiedzę o życiu. Można, to wszystko lekceważyć, dobrze byłoby jednak na chwilę zatrzymać się w tym "biegu" i nauczyć się określać granice pseudo prawdy, którą często jesteśmy karmieni. Człowiek, często narusza równowagę poprzez swoje myśli, działania, negatywne emocje i tworzy piekło na Ziemi - która w założeniu miała być rajem.
Świadomość
W każdej dziedzinie świadomość jest podstawą wszelkich działań życia, więc jeśli chcemy zrozumieć świat i procesy w nim zachodzące, musimy wyjść poza to, co możliwe, rozpoczynając ten proces w miejscu, w którym jesteśmy i robiąc, to co, możemy. Jak mówi przysłowie perskie, "Wędrowiec, aby doświadczać, idzie powoli, ale bez ustanku, mając szanse na końcu tej drogi spotkać prawdziwego siebie".
Ten wstęp, który pozwoliłam sobie napisać, nie dotyczy tylko naszego głównego tematu - otyłości. Zdrowia nikt nie dał nam na wieczność - więc mądre dbanie o ten wspaniały mechanizm jest naszym podstawowym obowiązkiem.
Człowiek rodzi się z pewną mądrością ciała, niestety, "skarby" cywilizacji spowodowały, że zagubiliśmy po drodze nasz naturalny instynkt i oddaliśmy nasze własne zdrowie w ręce lekarzy, którzy widząc chorobę, jakże często nie dostrzegają człowieka!
Likwidujemy więc chorobę jak najszybciej, w czym "wspaniale" wspomaga nas przemysł farmaceutyczny, a przecież w chorobie nie o to chodzi!
Mądrą zasadą, o której mówię często jest obserwacja siebie i sygnałów, jakie wysyła ciało. Taki sygnał, jest jak lampka kontrolna - Uwaga! Jeżeli to będziemy lekceważyć, pozornie wyleczona choroba zawsze wróci w takiej czy innej formie.
Problem otyłości można powiedzieć idzie ręka w rękę z cywilizacją i stał się już plagą dwudziestego wieku, bowiem "cuda" tejże cywilizacji przysłoniły nam zdrowy rozsądek.
Powiem, więc taką prawdę - nigdy nie będzie właściwego odchudzania, jeśli nie zrozumiemy na czym polega mechanizm tej choroby!
Mechanizm powstawania
To, o czym chcę napisać, opiera się o pewne wzorce dysfunkcyjne występujące w naszym organizmie w przypadku otyłości. Zamiast więc odrzucać te informacje, przyjrzyjcie się czy przypadkiem nie dotyczą Was, a wówczas zasada jest taka. Najpierw leczymy, to co jest powodem tej choroby.
No, właśnie! Otyłość jest chorobą! Jeśli doczekaliśmy się otyłości - to znak, że od dawna byliśmy głusi na sygnały własnego organizmu. I o tych sygnałach, problemach jakich zaczyna dostarczać nam ciało - będę teraz pisać. Zanim, więc rzucicie się na "diety cud" może warto posłuchać, co mówi Wasze ciało, z jakimi problemami zmaga się Wasz organizm, które według Was nie są tożsame z otyłością!
Zacznę od istotnej uwagi. Otyłość z reguły dotyka osoby wychłodzone, mające w sobie dużo zimnej wilgoci - co pociąga za sobą spowolnioną przemianę materii. I choć zdarza się, że mogą one jeść mało - mają one tendencję do tycia. Mówimy, że takie osoby mają konstytucję wilgotną i to zarówno zimną jak i gorącą. Jak to wygląda w praktyce?
Narządy nabierają wilgoci i powiększają swoją objętość, czyli pojawiają się np. cysty, polipy, torbiele, zaczyna być problem z węzłami chłonnymi, co daje częste przeziębienia, bóle stawów - szczególnie gdy jest wilgotna pogoda.
Z czego powstaje taka konstytucja? Odpowiada za nią jedzenie dużej ilości słodyczy, wysoko przetworzonego jedzenia, konserwantów, leków syntetycznych - szczególnie antybiotyków i hormonów, jedzenie z mikrofali (tak!), picie dużej ilości zimnych - słodkich napojów. Można by wymieniać długo. Tu chciałabym dodać istotną uwagę! Problem otyłości często powstaje już w dzieciństwie. Przekonane o swojej dobroci mamy i babcie dają maluchowi różne wspaniałe wynalazki - ciasteczka, batoniki, słodkie syropki, banany, pomarańcze, mandarynki, a potem wędrują po lekarzach z zakatarzonym, zaflegmionym dzieckiem, nie zdając sobie sprawy, że te przysmaki dają całkiem sporą porcję wilgoci i zimna.
Każdy z nas ma pewną nadwrażliwość na śladowe nieraz ilości pewnych substancji, które zaburzają naszą homeostazę - czyli naszą wewnętrzną równowagę. Tak też często może powstawać - alergia, która leczona długo, nie zawsze daje pozytywne wyniki. Mogę powtórzyć jeszcze raz - w każdej chorobie najważniejsza jest równowag energetyczna. Jednak właściwe leczenia będzie zależało od otwartości i wiedzy lekarza.
Organizm wychłodzony
Tak, więc otyłość z reguły dotyka organizmy nadmiernie wychłodzone, z dużą przewagą zimnej energii Yin. A problem zaczyna się w prawej nerce Yang. Dlaczego? Otóż - ta nerka ma za zadanie ogrzewać organizm. Gdy jest on zbyt wychłodzony, musi ona pracować dużo ciężej, aby wyprodukować więcej ciepła. Lewa nerka Yin z kolei produkuje energię wychładzająca i gdy jest słabość prawej cały organizm staje się niewydolny. Tak więc mamy zimny organizm, który nie jest w stanie osuszyć zalegającej wilgoci, ale też, co jest niemniej ważne, nie daje rady wydalić różnych organicznych odpadów, które zalegają i zatruwają.
Szalenie ważną rolę odgrywa tu śledziona - organ niezbyt ważny dla europejskich lekarzy. Ci, którzy interesują się tym tematem znają ogromne znaczenie tego organu, będącego bramą do wnikania prany do naszego organizmu. Otóż - śledziona jest energetycznie związana z prawą nerką - która ma ogrzewać śledzionę. Gdy tak się nie dzieje, to śledziona już w swojej naturze - wilgotna, staje się jednym wielkim zimnem i zaczyna produkować (zimne) płyny ustrojowe w nadmiarze - co z kolei powoduje, na planie fizycznym: obrzęki, często tzw. nogi słoniowe, uczucie ciężkości i przepełnienia, zaś na planie psychicznym - apatię, rozleniwienie, powolność w działaniu. W pewnych przypadkach może pojawić się opryszczka, półpasiec, różne krosty czy ropnie.
Ta wilgoć śledziony najczęściej gromadzi się w dolnych partiach ciała - uda, brzuch, biodra, nogi, puchną stawy i wzrasta masa ciała.
Spowalnia się krążenie w śledzionie i wątrobie i zaczynamy mieć problemy z trawieniem - co objawia się przez: wzdęcia, gazy, zaparcia, biegunkę, do tego wzrasta apetyt. Szalenie niebezpieczną rzeczą, jest tworzenie się w organizmie śluzu, powstałego z wilgoci.
Jest to gęsty, lepki i ciężki płyn zagrażający naszemu życiu, ponieważ ma on tendencję do zastygania i blokowania kanałów przepływu energii. Działanie tego śluzu obejmuje obszar: płuc, serca, kości, żołądku, wątrobie.
Gdy mamy stan nadmiernej wilgoci w organizmie, jest on bardzo podatny na szybkie wychłodzenie. Gdy zobaczycie osobę - flegmatyczną, spowolnioną, bez radości i spontaniczności to, na pewno będzie to ktoś z konstytucją wilgotną. I to takie osoby będą miały skłonność do otyłości i do tzw. skórki pomarańczowej oraz do częstych nieżytów dróg oddechowych.
Jak leczyć takie osoby? O tym już następnym razem.
Serdecznie pozdrawiam osoby wytrwałe i zapraszam na następny post
Basia
Mimo że nie mam otyłości to przeczytałam ten artykul z wielkią ciekawością. Przypomnialaś mi Basiu pewne zależności w organizmie ale też poplynela nowa wiedza. Nasz organizm jest skarbnicą wiedzy o nas samych tylko chciejmy go słuchać z miłością i troskliwoscią. Cialo kocha prawdę więc jest najlepszym naszym przyjacielem. Świetny post dziękuję i utulam mocno.🙏💖😘
OdpowiedzUsuń