POCZUĆ ENERGIĘ
Energia jest przejawem wszystkiego, co istnieje. Ludzie nauczyli się klasyfikować ja jako dobrą lub złą. Tymczasem jest ona taka, jakie znaczenie my jej nadamy. Często tak się zdarza, gdy czegoś nie rozumiemy lub się boimy, tworzymy sobie taki obraz, który jest dla nas bezpieczny, choć rzadko jest on prawdziwy. Żyjemy w czasach wielkich odkryć, nawet cudów, więc może byłoby warto bez lęku zajrzeć za kurtynę nieznanego, aby odkryć coś fascynującego.
Energia
Zapraszam dziś wszystkich do poznania prawdy o sobie, do odkrycia, że wszyscy jesteśmy jedną i tą samą świadomością, że wszyscy jesteśmy istotami duchowymi i posiadamy w sobie moc i wiedzę, której tak szukamy w książkach czy różnych kulturach i religiach.
Przyszedł bowiem czas na przebudzenie się ze snu, odrzucenie narzucanych nam od dawna ograniczeń, wyjście poza wyobrażenia o rzeczywistości i całym Wszechświecie.
Nic nie jest takie, jak nam się wydaje - ta stara maksyma, ma dziś bardzo aktualne znaczenie.
Od czego zależy nasze zdrowie i dobre samopoczucie? Tak właśnie - od naszego poziomu energii!
Od poziomu wibracji, jaką posiada dana osoba oraz jej prawidłowego przepływu. Szalenie ważną rolę odgrywa tu też nasze samopoczucie psychiczne. Bowiem wszystko, co podnosi naszą pozytywność życiową - zwiększa poziom naszej energii witalnej. To, co powoduje jakikolwiek dyskomfort - doprowadza do jej osłabienia i szybkiego wyczerpywania jej zasobów. I jeszcze jedna ważna uwaga. Żyjemy niestety w bardzo skażonym środowisku to plus nie zawsze właściwe odżywianie jest przyczyną wielu chorób. Ten stan dewastacji Ziemi nie zmieni się tak szybko na lepszy, więc może warto by było zastanowić się nad systemami naturalnymi - jako metodami leczenia.
To, właśnie, między innymi ofiaruje nam praca z energią, bowiem w medycynie naturalnej przeważa pogląd, że często proces chorobowy da się odwrócić, lub przerwać w jakimś momencie.
Tak, czy inaczej panaceum na nasze dolegliwości mamy zawsze przy sobie - i to jest właśnie energia nasza i Wszechświata z której możemy czerpać garściami. Praca z energią jest zawsze fascynującym doświadczeniem i daje olbrzymie możliwości w wielu sferach, można też ją stale ulepszać, dodając nowe elementy.
Świadomość
Słowem kluczem jest tu świadomość - że energia istnieje, umiejętność jej odczuwania, przekształcania i stała praca nad podniesieniem jej mocy.
Wszyscy mamy dar uzdrawiania!!! Musimy tylko w to uwierzyć, aby to odkryć - ponieważ tak zostaliśmy zaprogramowani i jest to całkiem naturalny proces.
Abyście odkryli jak wspaniałą sprawą jest świadoma praca z energią postaram się poprowadzić Was w tym kierunku.
Na początku jednak trochę istotnych informacji dla lepszego rozeznania. Wibracja - dotyczy ona np. chorego narządu, gdy jest on mówiąc krótko - rozstrojony, a wówczas pojawia się choroba. Zadaniem uzdrowiciela jest przywrócić temu organowi właściwą częstotliwość i wówczas organ wraca do swego odpowiedniego rytmu.
Praktyka
Jak to wygląda w praktyce? Gdy kładziemy ręce na osobie cierpiącej, to wibracja w jej ciele jest z reguły wolniejsza i słabo sharmonizowana. Osoba uzdrawiająca pracująca nad sobą ma najczęściej wyższą częstotliwość drgań w swoich dłoniach, więc gdy kładzie ręce na chorym organie on się dostraja do tej wyższej wibracji. Mówiąc prosto! Uzdrowiciel ma działać w ten sposób, aby wyrównywać poziom obniżonej energii. Przykładając dłonie do chorego organu, ten organ wchodzi w rezonans z częstotliwością dłoni osoby uzdrawiającej i po pewnym czasie następuje dostrojenie się do dłoni uzdrawiacza i do właściwej częstotliwości dającej zdrowie.
Podam Wam taki prosty przykład działania energii. Małe dziecko, dotykane, przytulane ma dużo silniejszy układ odpornościowy niż to, u którego obserwuje się tzw. zimny wychów. Takie dziecko dużo częściej zapada na różne choroby związane z układem immunologicznym, ale też jest bardzo podatne na trudne emocje, z reguły negatywne. Uważam, że wszystkie młode mamy powinny znać wartość dotyku, którego najważniejsza wartość tkwi w miłości do dziecka. To właśnie miłość jest prawdziwą esencją siły życiowej.
I choć jak napisałam, zdolność uzdrawiania jest w nas, to jednak trzeba ją sobie przypomnieć i wydobyć z zakamarków naszej świadomości.
Oto, parę istotnych wskazówek.
- Energia zawsze podąża za myślą - dlatego często posługujemy się odpowiednią intencją i tworzymy w ten sposób pole o wysokiej wibracji, które otacza nas i osobę uzdrawianą,
- Gdy kogoś uzdrawiamy, sami też często doznajemy uzdrowienia,
- Najważniejsze w pracy uzdrowiciela jest uczucie miłości, akceptacji do tego, co się zadziewa i osiągnięcie jak najlepszego rezonansu z osobą uzdrawianą i co ważne zarówno dla pacjenta jak i uzdrowiciela - pozwolenie aby wszystko toczyło się własnym trybem. Bowiem, nie zawsze już jesteśmy gotowi na uzdrowienie, ból też jest ważnym sygnałem, a zrozumienie go to też nauka!
- Jeżeli wierzymy, że siły anielskie mogą nam pomóc - wzywamy, jest to już nowy, wyższy wymiar naszej pracy uzdrowicielskiej,
- Doskonałą metodą jest przesyłanie energii na odległość i nie ma ona znaczenia, jak daleko znajduje się pacjent.
Są osoby, które mają wrodzony dar uzdrawiania, ale są też tacy, którzy bardzo chcą, ale nie bardzo wiedzą jak zacząć.
Jak zacząć?
Otóż, są pewne techniki, których zadaniem jest odczucie energii, podniesienie jej świadomości, odczucie też jej fizycznych doznań w rękach i ciele. "ćwiczenie czyni mistrza", a im więcej ćwiczycie tym większa będzie Wasza moc uzdrawiania.
Oto kilka takich ćwiczeń i warto robić je wszystkie codziennie, Ale uwaga! Nie wolno Wam się napinać, za mocno się koncentrować, tworzyć napięcie w ciele i rękach. To wywoła w Was tylko frustrację i zablokowanie energii. Wewnętrzne odprężenie jest tu bardzo ważne! Zaczynamy!
Pierwsze ćwiczenie
Siedzisz - parę spokojnych oddechów. Podnieś swój wskazujący palec prawej ręki do góry i przez 1-2 minuty koncentruj się na doznaniach jakie z niego płyną. Dla niektórych osób może to być trochę problematyczne, a to z tego powodu, że wielu z nas ma trudność w dłuższym utrzymaniem uwagi na jednym punkcie. Jednak, nie ma zmiłuj! Bowiem, to ćwiczenie uzmysłowi Wam jak wiele doznań płynie z tego palca. Pamiętajcie - nie macie rozważać i zastanawiać się, MACIE CZUĆ!
Skórę, paznokieć, przepływającą krew. Każdy nasz palec zawiera jakąś informację, a przyda się to, gdy rękoma będziecie chcieli dokonać diagnozy. Przy tym ćwiczeniu nic nie powinno Was rozpraszać. A, co można odczuć - trochę Wam ułatwię. Mrowienie, ciepło, puchnięcie i ciężkość palca - choć każdy może odczuwać inaczej lub nie odczuwać - nic! Co wówczas?
Weź małe piórko i bardzo delikatnie pogłaszcz ten palec, lub po prostu drugim palcem równie delikatnie pogłaszcz palec wskazujący. Odczuj, co się pojawia i zapamiętaj.
Takie odczucia można też zarejestrować w innych częściach ciała, gdy będziecie je delikatnie dotykać. Gdy naprawdę to poczujecie, to wspaniale - bo to znak, że udało się Wam odblokować wzorzec odczuwania energii.
W tym ćwiczeniu dobrze jest, gdy pomaga w tym druga osoba, delikatnie głaszcząc Wasze dłonie lub nogi, a Wy odbieracie doznania jakie płyną. Mogę tylko powiedzieć, że są to nad wyraz przyjemne doznania.
Gdy już macie ręce trochę wyczulone, spróbujcie następne ćwiczenie.
Drugie ćwiczenie
Siedzisz lub stoisz. Unieś obie ręce na wysokość gardła, bez nacisku i naprężenia. Na chwilę złóż je jak do modlitwy, a następnie rozsuń na niewielką odległość od siebie, tak, by się nie stykały.
Teraz powoli - nie wstrzymując oddechu - zacznij je odsuwać i przybliżać do siebie - w linii prostej. Co czujesz gdy tak robisz? To dopiero jest zabawa! Okazuje się, że energia jest jak guma - można ją rozciągać w dowolnym kierunku, można z niej kształtować większe lub mniejsze kule.
Z takimi kulami jest świetna zabawa, bowiem po jej uformowaniu można ją położyć w dowolnym miejscu i jeśli ćwiczycie z kimś, kazać tej osobie znaleźć miejsce schowania kuli. Czy to jest niemożliwe? Ależ skąd. Gdy będziecie ćwiczyć, nie takie dziwy można robić.
Tak, więc bawcie się energetyczną kulą, podrzucajcie ją do góry, łapcie w powietrzu, przekładajcie z ręki do ręki, lepcie z nie różne kształty.
Wybiegając trochę naprzód, mogę powiedzieć, że takie uformowane kule energetyczne nasycone np. kolorem fioletowym i odpowiednią intencją doskonale nadają się do wysyłania do: osób, sytuacji, do całej planety celem uzdrowienia. Przesyłając właściwą energię możemy zapoczątkować ogromne, pozytywne zmiany.
Praca z energią daje olbrzymie możliwości. Niestety, na początku ma pewien "defekt" trzeba tą pracę wykonywać regularnie i cierpliwie. Niestety większość z nas ma problemy z systematycznością.
Parę ważnych zasad.
Gdy już przerobiliśmy powyższe ćwiczenia i coś czujemy w rękach, możemy spróbować swoich sił, jednak nie ekscytując się za bardzo, bo prawdziwe rezultaty przyjdą z czasem. Pamiętajmy więc o poniższych zasadach.
Właściwa intencja jest istotna dla podniesienie efektywności zabiegu.
Każde przesyłanie energii powinno być powodem do odczuwania radości i wdzięczności - bowiem podnosi to poziom Waszej wibracji. Jednak nigdy nie trzeba zmuszać się do niczego. Takie uczucia przyjdą same w odpowiednim czasie.
Uzdrawiając - zawsze spodziewajcie się najlepszego - COKOLWIEK TO ZNACZY!
Zawsze też myślcie z szacunkiem o Waszym ciele, które posiada mądrość i niebywałą zdolność do naprawy. Nie myślcie więc obsesyjnie o rezultatach, zawsze zadzieje się to, co się ma zadziać.
Miejcie też na uwadze fakt, że to, jak ktoś zareaguje na działanie energii, zależy od jego otwartości, zdolności przyjmowania tego typu uzdrawiania, ale też od umiejętności utrzymywania wysokiej wibracji uzdrowiciela.
Na koniec musimy mieć świadomość takiej prawdy, że czasem musimy jeszcze trochę pochorować, by przerobić pewne lekcje, które mogły być powodem naszych dolegliwości.
Ametyst
Bardzo zachęcam do pracy w powyższym temacie, Powiedziałabym nawet, że może to być wymóg naszych czasów, aby powstawało coraz więcej grup osób pracujących dla świata - potrafiących przekształcać energię, tak, aby służyła dla dobra ludzi i planety.
Kończąc te nauki, proponuję Wam na ten czas niskiej energii - zakupienie sobie kryształu ametystu. To kamień - odwagi, sprawiedliwości, opanowania i wydawania sprawiedliwych sądów. Daje spokój, usuwa lęki i dysharmonię w otoczeniu, dobrze wpływa na naszą psychikę.
Ma zdolność przekształcania niskich energii w wyższe wibracje. Na planie fizycznym łagodzi migreny i bóle głowy, gdy się nim pociera skronie i czoło, pomaga też łatwiej zasnąć, gdy położymy go pod poduszkę, oddala też troski i niepokoje, gdy potrzemy nim wewnętrzne nadgarstki. Można z nim doskonale medytować, kładąc ten kamień na tzw. trzecim oku.
Zawsze pamiętać trzeba jednak o każdorazowym oczyszczeniu kamienia pod wodą po użyciu.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło i zapraszam
na kolejne posty Basia
Dziękuję Basieńko za to że jesteś i dzielisz się ze Światem swą niesamowitą wiedzą. Jak zawsze robisz to w cudowny jasny, czytelny sposób. Uczysz jak można z tej wiedzy korzystać w praktyce poprawiając jakość swojego życia, a to jest wartość bezcenna. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo podobał mi się ten post. Oby więcej takich�� Zabawy z kulą bardzo fajne, ale musze jeszcze trochę poćwiczyć. Czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco Piotr
Tak Basiu dajesz wartość bezcenną, swoją wiedzę, praktykę i doswiadczenie. To w jaki sposób o tym piszesz i z jaką pasją napewno dotrze do wielu i każdy przytuli to co potrzebuje dla siebie na dany moment i na cale życie. Jestem bardzo wdzięczna za Twoją obecność w moim życiu bo piekne wartosci od Ciebie plyną 💗🙏💗
OdpowiedzUsuń