NOWY wybór - NOWA świadomość


Czy niektórych z Was wystraszył poprzedni post? No,cóż można by powiedzieć - patrzcie - oto dzieło rąk naszych! Pracowaliśmy nad tym dziełem tysiące lat, usilnie i cierpliwie i oto jest!

Świadomość, to podstawa tworzenia, jednak wielu z nas nie jest jej świadoma. I, to właśnie pokazuje nam, dlaczego świat jest taki, jaki jest. Są dwa pojęcia będące fundamentem naszego istnienia, to Energia i Świadomość. 

Żyjemy, pracujemy, coś tworzymy, jednak bez zrozumienia tych pojęć nic nie będzie w naszym życiu pełne, bo nic bez nich nie istnieje!

Świadomość i Energia

Czym więc jest świadomość? To zdolność postrzegania, Ja Jestem, Ja Istnieję! Energia jest z kolei czymś bardzo dosłownym, bowiem na wszystko co robimy, energia zawsze reaguje i to właśnie manifestuje w naszym życiu.

Dlaczego o tym piszę? Gdy (taką mam nadzieję) w najbliższych latach zrozumiemy rolę świadomości zakończą się wojny, konflikty, głód, a nastanie pokój i zrozumienie kim My jesteśmy i jaką ogromną rolę odgrywa w naszym życiu planeta na której żyjemy. Na dzień dzisiejszy dla wielu z nas nie jest to ważny problem!

Proroctwa, o których piszę, można odrzucić lub zastanowić się nad ich treścią. Ci, którzy posługują się logiką mogą mieć problem z zaakceptowaniem ich, bowiem wiele z tych przepowiedni powstawało w stanach wizji, przeczuć, symboli - a, szczególnie te ostatnie wymagały wydobycia z nich treści, co nie zawsze było łatwe.

Jednak proroctwa czy przepowiednie nie musiały stanowić dla człowieka czegoś ostatecznego. Miały one być pewnego rodzaju drogowskazem dla naszej egzystencji, bowiem pokazywały nam potencjały jakie powinniśmy urzeczywistniać w życiu i jakie mamy podejmować decyzje dla dobra własnego i Ziemi. Jako ludzkość wieki całe trwaliśmy w stanie pewnego letargu, i przyszedł czas abyśmy już obudzili się z tego snu!

Idzie nowe

Jesteśmy na styku dwóch epok. Stara energia zmierza ku końcowi, nowa się rozpoczyna, a to określać będzie zupełnie inne wartości, a Oświecenie będzie naturalną ewolucją każdej istoty.

Będziemy potrafili w większym stopniu nauczyć się rozpoznawać siebie i swoje miejsce w życiu.

Jednak czas przemian nie będzie łatwy, bowiem pewnego rodzaju pozwolenie na kontrolę i manipulację dalej w nas tkwi, co świadczy o braku samostanowienia o sobie.

Dzisiejsze czasy obfitują w wiele trudnych sytuacji, konfliktów, bulwersujących a nawet haniebnych wydarzeń. Przerażające są dla wielu z nas podziały na tych "normalnych" i tych "innych". Wiele odwagi wymaga przyznanie się do "odmienności" - bo, za tym idzie społeczne napiętnowanie.

Wszystkim "miłującym bliźniego" chcę tylko przypomnieć, że każdy z nas został stworzony przez Stwórcę i obdarzony taką samą miłością. A, tak na marginesie: w starożytnej Grecji np. Sokrates czy Safona byli tymi ‘ odmieńcami’ i nikt się na to nie oburzał, ani nie potępiał. Oto, tolerancja!

Dlatego, wchodząc na drogę "przemiany" każdy z nas powinien przygotować się na trudne nieraz "zapoznanie" się z całym spectrum słabości ludzkich, w tym swoich własnych i ocenić je uczciwie. Odrzucając to, co na pewno nie było w zamyśle Stwórcy!

Jest taka prawda. Zmiana zawsze przychodzi od wewnątrz, wiedzie do niej wiele dróg i staje przed nami dużo wyborów. Wielu już wie, że miłość i zaufanie do siebie na tej drodze są bardzo ważne.

Transformacja jest konieczna, bez niej Ziemia nie przetrwa. Ci, którzy czują głębiej, dostrzegają jak zmienia się energia, jak inna zaczyna być częstotliwość Ziemi. Zaczynamy wchodzić na coraz wyższe wymiary. Z zakleszczonego 3D - wymiaru umysły, mamy szansę wejść na 5D, gdzie dominuje poziom serca, A, to właśnie ten poziom może nam dać nieograniczone możliwości.

I co dalej?

Te wszystkie kosmiczne procesy w dużym stopniu będą też oddziaływać na nasze ciało fizyczne, i o tym teraz porozmawiamy, bo jest to temat z którym spotykam się ostatnio dosyć często.

Pytania są takie! Co się ze mną dzieje? Różne dolegliwości przychodzą do mnie, odchodzą i znów przychodzą inne, nastrój zmienia się jak w kalejdoskopie, energia raz jest, to znów siada.

Co to za choroba? Otóż uspokoję Was! W większości przypadków to nie żadna choroba. Ta wygląda inaczej - ma pewien schemat - jest jej początek, trwanie i koniec.

Więc, co to jest? Ziemia przechodzi ogromne zmiany, towarzyszy im często nasz niepokój - co jest normalne. Łamie się ustalony porządek i stare struktury, planeta zmienia swoją częstotliwość, podnosi własne wibracje i słabnie pole magnetyczne Ziemi.

Te wszystkie transformacyjne zawirowania w dużym stopniu wpływają na nasze ciała fizyczne, jedni odczuwają to słabiej, inni mocniej. Dlatego tak ważne jest świadome rozpoznanie tych procesów, gdyż nie przeczę, że i prawdziwa choroba może się w nich ukrywać. Jednak te symptomy są tak charakterystyczne, że trudno jest je pomylić z prawdziwym schorzeniem.

Doświadczanie poniższych symptomów, to znak, że stajemy wobec duchowego przełomu i zmiany.

Ważne jest to, że wszystkie one są przemijające! No, chyba, że ktoś będzie je specjalnie celebrował i rozczulał się nad nimi.

Gdy uważnie popatrzymy na stary świat - co widzimy? Manipulację, przemoc, kłamstwa - tkwimy w tym od dawna. Nowa Energia ma pomóc nam uwolnić się od starych już niepotrzebnych nam przekonań, strachu, poczucia winy, od wszystkiego co nie daje nam radości, tylko przynosi cierpienie. Na przestrzeni wielu naszych żyć w naszych ciałach rozgrywały się różnorakie trudne doświadczenie, schowane głęboko i nie przerobione. Teraz chcą one wydostać się na powierzchnię i uwolnić tę energię - która już niczemu dobremu nie służy.

Jak więc to wygląda w praktyce? 

Prawdę mówiąc jak na huśtawce i przez pewien czas musimy dać na to naszą zgodę i pozwolenie. Szarpanie się, złoszczenie, trucie proszkami naprawdę nic nie pomoże, a tylko spowolni cały ten mechanizm zmiany.

Im szybciej to zrozumiemy i nie będziemy się frustrować tym szybciej i łatwiej przejdziemy przez ten cały proces. A, więc może być to tak! Rano budzimy się w doskonałym nastroju, trwa to jakiś czas, gdy nagle następuje zmiana. Już nie mamy chęci do niczego, wszystko nas drażni, a szczególnie inni ludzie. Zaczyna boleć nas głowa, później np. kolana czy inna część ciała. Wszystko to trwa jakiś czas i nagle przestaje, znów czujemy się dobrze i radośnie. Przyznaję, może to być nieco męczące.

Jednak teraz znacie już pewien schemat działania i możecie podejść do niego spokojnie, bez złości czy niepotrzebnych emocji. Bo właśnie o to w tym chodzi, abyście dali przyzwolenie na te toczące się w Was procesy, które i tak będą czy chcecie czy nie, jednak zapanowanie nad nimi dać może pewną kontrolę i możliwość przejścia bardziej "suchą" nogą i ze spokojem.

Tak wyglądają zachodzące w nas zmiany na poziomie komórkowym, gdzie od bardzo dawna różne skumulowane w nas negatywne energie chcą zostać rozpoznane i wydalone.

Osobiście uważam, że jest to dla nas szalenie ważny proces, bowiem w jego trwaniu możemy doskonale poznać siebie i swoje mankamenty, zrozumieć na jakich wartościach chcemy budować własne życie. Jest to dla nas wszystkich ogromna szansa na całkowitą zmianę naszego myślenia, działania i określenia siebie prawdziwego.

Wiele osób już to rozumie, niestety nie wszyscy czują potrzebę takiej transformacji i wynika to z różnych powodów. Chyba jednym z ważnych jest silnie zakorzenione w człowieku poczucie strachu, lęku przed nowym, a są to wielkie wypaczenia życia, przejawiające się brakiem ugruntowania i bezpieczeństwa. Do tego dochodzą buzujące w nas nieokiełznane emocje, opieranie swoich przekonań na różnych medialnych manipulacjach - co wprost prowadzi do życia w chaosie i zakłamaniu, i tak dalej i dalej!

Wróćmy jednak do nietypowych symptomów w ciele i psychice:

  1. Bóle i zawroty głowy, ból ramion, kręgosłupa szyjnego, nietypowe napady duszności i stany podgorączkowe. Tak manifestują się zmiany na poziomie DNA. To też często świadectwo zablokowanej jakiejś części ciała. Spróbujcie wejść do środka tego bólu, zrozumieć go, on jest tam przecież z jakiegoś powodu. Więc może już czas zmienić stary program, a ból odejdzie. W ten sposób proponuję rozpracowywać każdy problem. Nie złościć się na niego, ale zrozumieć i pozwolić wydobyć się mu na powierzchnię celem zmiany. 
    Każdy ból o czymś świadczy i to jest też wskazówka, żeby go zrozumieć i uwolnić. Ból głowy to nasz najważniejszy i najwrażliwszy ostrzegacz, który od razu pokazuje, że nasze myślenie jest błędne, a z niego mogą wynikać błędne działania. To też zbytnia ambicja, perfekcjonizm, duże przeciążeni i brak ogólnej równowagi.
  2. Bóle wędrujące - często występują w kościach i kolanach. Ogólnie są to przejawy naszej sztywności w sferze umysłowo - duchowej, czyli nieugiętości, uporu, sztywności poglądów. Nieumiejętność wyzwolenia się z przyjętych kiedyś wzorców i schematów i to staje się przyczyną bólu i ograniczenia ruchu.
  3. Bóle gardła - infekcje - chrypa. Często jest to objaw nieumiejętności samoekspresji, mówienia "nie" strachu przed jakimś konfliktem, a właśnie to on ma być w czasie powyższych dolegliwości przepracowany. Mamy czegoś po dziurki w nosie, kichamy na coś, chcemy uciec od tego, ale tak się nie da.
    Wyrzucamy z siebie tony śluzu, który najpierw wszystko blokuje, aby potem rozrzedzać i upłynniać to, co blokowało, można więc powiedzieć, że każdy ból gardła i każde przeziębienie może czemuś służyć. Medycyna naturalna słusznie uważa powyższe problemy za doskonały proces oczyszczający. Na poziomie psychicznym wydalane toksyny symbolizują problemy, które mają być zneutralizowane.
  4. Sen - budzenie się w nocy. W czasie snu zachodzi w nas wiele różnych procesów, oczyszczających i uwalniających. W nocy często stajemy twarzą w twarz ze wszystkimi swoimi dziennymi obawami i uczuciami, a niejednokrotnie też z różnymi lękami. Zdarza się też często, że sen stanowi dla niektórych ucieczkę od życia, a to w niczym nie pomoże. Gdy dodamy do tego "kosmiczne" porządki oddziałujące na nas, oj może się dziać!
    Przyjdą do nas różne, nieraz bardzo intensywne i wyraziste sny. Wojny, bitwy, ucieczki, potwory. Wszyscy mieliśmy w swoich żywotach różne nieraz trudne doświadczenia. Teraz chcą one uwolnić się z naszego wnętrza i dlatego przedstawiają się nam jako symboliczne energie. Zaakceptujcie to i nie czujcie lęku - to tylko swego rodzaju projekcja.
  5. Płacz - częsty objaw, nieraz zupełnie bez powodu. Do tego dochodzi smutek, przygnębienie, jakaś dziwna nostalgia nie wiadomo za czym. To, również proces uwalniania Waszej przeszłości - z tego i poprzednich żyć. To zdjęcie z pleców bagażu wspomnień. Płacz jest oczyszczający, pozwólcie więc na transformację Waszej przeszłości, niech uwolnią się stare energie.
  6. Równie częstym objawem może być poczucie wyobcowania, samotności, nie zrozumienia przez innych. I, choć dobrze z tym się nie czujecie, jednak macie opór przed wchodzeniem w interakcje z ludźmi. To poczucie chwilowej pustki, jak mówi Saint Germain, może mieć związek z odsunięciem się od nas naszych przewodników duchowych, którzy chcą nam zostawić wolną przestrzeń na kreowanie własnej boskości. Jeśli nauczymy się wypełniać tę pustkę miłością, wówczas staniemy się swoim własnym światłem.


  7. Czas przechodzenia do wyższej Energii może też charakteryzować się pewnym wycofaniem, niechęcią do robienia czegokolwiek i brakiem pasji czy zainteresowań. To normalne, nie walczcie z tym, nic na siłę. W czasie tych wszystkich "przetasowań" trzeba wyłączyć się na chwilę, aby potem znów wejść na wysokie obroty.
  8. Ciekawym symptomem u wielu osób jest zwiększona potrzeba rozmowy z samym sobą!
    Rodzi się w nas nowa, inna możliwość komunikacji na dużo wyższym poziomie. W przyszłości stanie się ten sposób bardzo odkrywczy, inspirujący i klarowny, co, do tego, o czym chcecie wiedzieć.
  9. Trudny do akceptacji dla niektórych może być poniższy punkt, jednak spotykam się z nim dosyć często, dlatego opiszę go.
    W dzisiejszych czasach jakby normą stało się zrywanie więzów rodzinnych. Rozstają się rodziny, przyjaciele i choć próbują to jakoś łatać, nic z tego nie wychodzi.
    Otóż z naszymi rodzinami wiążą nas różnorakie, nieraz trudne więzy karmiczne. Są to złe uczynki, toksyczne relacje, trudne wspomnienia i to wszystko jest w nas, czyniąc nasze życie niezrozumiałym w swoich przejawach, skomplikowanym i trudnym w relacjach.
    Nowa Energia będzie tworzyć już inne związki, bez karmicznych zobowiązań, dlatego dziś stare związki oparte na karmie rozpadają się i dlatego ich ratowanie nie przynosi efektów, ponieważ ich struktura należy do już do przeszłości. Może to wyglądać, jak byśmy odsuwali się od swoich krewnych, jednak w Nowym Świecie, wszystko, co stare i toksyczne musi odejść.
    Świadoma praca nad tymi aspektami może przyspieszyć ewolucję naszych związków, a najważniejszym priorytetem w tej pracy jest "wybaczanie" sobie, innymi sytuacjom.
    Bez tego nic się nie zmieni!
  10. Często słyszę takie zdanie. Skąd ja jestem? To nie moje miejsce. Nie czuję się tu dobrze.
    Jesteśmy z różnych galaktyk. Przyszliśmy na Ziemię, aby "doświadczać". Nieraz jednak ogarnia nas ogromna tęsknota za dawnym domem. To zrozumiałe. Jednak, to że jesteśmy tutaj stanowi dla nas pewnego rodzaju wyróżnienie. Tu uczyliśmy się nowego życia, przechodzimy ogromną transformację, więc rodzi się pytanie - Czy mam to wszystko zostawić i nie zobaczyć zakończenia tej historii? Może to, co się w przyszłości przejawi będzie dużo większe niż sobie wyobrażałeś i chciałeś stworzyć? Więc pozwól na to, aby Twoje wybory były na miarę Mistrza!

Pewien mądry człowiek powiedział; Człowiek "potrzebuje mroku do przetrwania, ale też mądrości i świadomości aby wyjść z niego".

Tkwimy w rozpadającym się świecie, jeżeli nic nie zrobimy, aby nastąpiła zmiana Ziemia zniknie.

Oczyszczanie zbiorowej świadomości już się rozpoczęło. Jest wiele sposobów, aby sobie w tym pomóc. Jak to zrobić? Odrzucić strach przed nowym, ono i tak przyjdzie! Przyjąć do wiadomości, że wszystkie wydarzenia nas dotyczące mają jakiś sens i przesłanie dla nas - dobrze byłoby starać się je zrozumieć, Pozwolić na uwolnienie z nas wszystkich starych programów i wzorców, bez kontroli tegoż, bez pośpiechu i złości (że to się dzieje). Kto zna i potrafi może wspomagać się metodą Reiki, która jest niezawodną i pełną mocy uzdrawiającą energią.

Tyle byłoby na dziś. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i na chwilę rozstajemy się ze sobą.
A następny post prawdopodobnie zakończy cykl o przepowiedniach. Do usłyszenia!

Basia

Komentarze

  1. Niesamowita wiedza, pozwalająca zrozumieć zachodzące na ziemi zamiany, dziękuję Basieńko. Pozdrawiamy 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artykuł, napewno wielu osobom pozwoli zrozumieć to czego teraz doświadczają a dzieje sie dużo i mocno. Sama doświadczam fizycznie tego o czym piszesz ale wiem jak to dziala i daje sobie przyzwolenie i czas żeby to się oczyściło. Jak zwykle dużo dajesz wsparcie dla innych, chylę czoła Basienko i utulam z miloscią 💗🙏💗

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu ! Dziękuje Ci za Twój trud w przeprowadzaniu nas na inna stronę świadomości.Jesteś dla nas wszystkich wielkim wsparciem w tym trudnym czasie. Maria

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz