PŁOMIEŃ PRZEMIANY
W czasie swego istnienia Ziemia przechodziła różne stadia ewolucji - z różnymi skutkami. Proces tego "stawania się" nie zawsze był łatwy. Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest wiele, ale głównym jest chyba - nasze fałszywe spojrzenia na życie. Jest ono tak mocno w nas zakorzenione, że bardzo trudno jest go zmienić.
Nie widzimy swoich ograniczeń, życia w schematach i uwarunkowań, które czy chcemy czy nie prowadzą nas przez życie. Mając to wszystko zakodowane w sobie, żyjemy niejako automatyczne i bardzo trudno jest nam od tego się uwolnić. To, nie jest nasza wolna wola, tylko pewien wzorzec, który ma nad nami kontrolę.
Uznanie faktu, iż naprawdę nie jesteśmy wolni, może pomóc nam znaleźć drogę do prawdziwej zmiany. Pozwoli nam ona wyjść z błędnego koła, które przecież jest naszym dziełem.
Wielu z nas zadaje sobie jednak pytanie. Dlaczego nie chcemy nauczyć się odpowiadać na wyzwania rzucane nam przez życie - w sposób właściwy, fałszywie interpretujemy to wszystko co nas spotyka, powiększając własne problemy i kryzysy, aż wymkną się spod kontroli. Czekamy na jakiś cud, czy znak, żeby wiedzieć, co mamy robić dalej. Problemem jest tu nasza interpretacja nas samych w bardzo dużym stopniu ograniczona. Widzimy siebie tak, jak chcemy widzieć, a, to często jest fałszywy obraz. Bardzo nie lubimy "pozbywać" się własnych ograniczeń, wypaczeń, słabości. A to jest właściwa droga do zmiany, choć nierzadko wydaje się, że to jest głos wołającego na puszczy.
Wydaje się, że sporo z nas nie jest gotowych na transformację, co jest trochę przerażające, bowiem czasu mamy już naprawdę mało. Niezmienność jest tym, co my ludzie lubimy najbardziej. No, cóż prawda jest taka - bez zmiany nie będzie już nikogo na tej Planecie!
Atlantyda - trochę historii
Tę apokaliptyczną wizję, chcę złagodzić nowym tematem, który pokaże możliwości uporania się z własnymi słabościami, traumami i demonami przeszłości. Co, to jest dowiedzie się niebawem, jednak najpierw geneza całej tej historii.
Atlantyda - ostatni eksperyment jaki tam przeprowadzono trwał tysiąc pięćset lat. Był to czas wewnętrznego spokoju, współpracy z innymi, szacunku do wszystkich i rozwoju duchowego. Sprawująca nad Atlantydą pieczę Rada Galaktyczna, aby wartości istniejące na tym lądzie były utrzymane, postanowiła podarować Atlantom specjalny dar o niezwykłej mocy. Był to Fioletowy Płomień, który, gdyby zaistniała taka potrzeba, mógłby przekształcić negatywną energię w białe światło.
Choć era Złotego Wieku trwała długo, jednak wyzwania płynące do ludzi w związku z posiadaniem ciała fizycznego, różne nieraz nieuświadomione emocje, nad którymi nie potrafiono zapanować zaczęły rodzić trudne do opanowania negatywne myśli.
Człowiek jest istotą dualną i walka między jasnością a ciemnością była w nim zawsze. Tak, też się stało na Atlantydzie, i siły ciemności spowiły ten ląd. Otóż, zachowanie wysokich wibracji przez Atlantów było możliwe dzięki energii wielkiego zbiornika stworzonego przez Magów - Kapłanów. Niestety, jeden z nich postanowił wykorzystać tę energię dla własnych celów. Ten moment zachłanności i chciwości zaważył na losach Atlantydy.
Chęć zysku i władzy zawładnęła wieloma Kaplanami, poczuli się lepsi od innych, zaczęły upadać dobre obyczaje, pojawił się strach i ciemność w umysłach ludzi, całkowicie obniżyła się wibracja.
Wielu Kapłanów przeszło na stronę ciemności - zapanował chaos. Nieliczni modlili się o pomoc. prosząc o zesłanie na Ziemię Aniołów. To, one przekazały ludziom pewne symbole, a były to symbole Reiki; jak je później nazwano. Po upadku Atlantydy przeniesiono je do Tybetu, gdzie tysiące lat później zostały odkryte przez dr. Mikao Usui.
Ten upadek wspaniałego lądu pociągnął za sobą wycofanie z Atlantydy Aniołów, Jednorożców i Fioletowego Płomienia. Wiele tysięcy lat Ziemia tkwiła w ciemnościach i nie mogła skorzystać z pomocy Fioletowego Płomienia.
Jednak działania ludzi pracujących na rzecz przywrócenia światła i wysokich wibracji, ich modlitwy, zaowocowały spełnieniem tych próśb. Stało to się w 1987 r. podczas konwencji w sprawie uzdrowienia planety. Po 12 tysiącach lat Fioletowy Płomień powrócił na Ziemię, a stało się to dzięki wstawiennictwu St. Germaina. Dalsze działania przyniosły jeszcze jeden dar. Wysłano również Srebrny Promień Łaski i harmonii, który połączył się z Fioletowym Promieniem
Czy to bajki czy opowieści nie do uwierzenia?
Wiele tysięcy ludzi na Ziemi używa już Płomienia mocy do transformacji negatywnych energii. To, że takowe są nad naszą planetą, nie muszę chyba przekonywać. Ciemność to ogromna siła i jej moc może być tylko zniszczona przez siłę światła o wielkości tej samej mocy. Pamiętajcie, o tym gdy pochylacie się nad losem Ukrainy, bo czasem trzeba więcej niż dajemy w skali fizycznej.
Wiele osób w moim zawodzie pracuje z Fioletowym Płomieniem, prosząc o więcej światła nad Planetą, o więcej miłości i zgody. To, jest nie tylko fioletowe światło, to ogromnie silna duchowa energia, która kiedyś była znana tylko tym, którzy okazali się tego godni. To, najwyższy dar Stwórcy dla ludzkości i gdy wypróbujecie go dla siebie i innych, zgodzicie się ze mną, bo wrażenia są przy tym niesamowite i bardzo kształcące.
Ewolucja na Ziemi trwa i nigdy się nie skończy. Efekty tego jak wiemy były różne, bowiem świadomość i rozumienie zmian kiełkowały w nas bardzo wolno. Jak trudnym procesem jest zmiana w sobie samym, zobrazuje opowieść o historia, jakiej doświadczył St. Germain - wielki późniejszy Nauczyciel Ludzkości.
Ta historia działa się bardzo dawno. St. Germain znalazł się całkiem niespodziewanie w świątyni, gdzie odprawiano tajny rytuał. Chciał wyjść lecz ciekawość była silniejsza - przyszło mu za to zapłacić pewną cenę - jaką ocenicie sami. Gdy rytuał się skończył, St. Germain chciał wyjść lecz nigdzie nie było drzwi. Rozejrzał się dookoła i z przerażeniem dostrzegł, że oto został uwięziony w ogromnym krysztale. Kryształ nie posiadał żadnych otworów, którymi można by było się wydostać.
Początki tego więzienia upłynęły mu na próbach wydostania się z niego, jednak na próżno krzyczał, stukał, prosił - nikt go nie słyszał. I, tak mijały mu lata, a było ich 100 tysięcy Aż wreszcie przyszło olśnienie - zrozumiał to, co było tak proste. To, przecież on sam stworzył dla siebie to kryształowe więzienie, poprzez własne ograniczenia, przekonania, sam zbudował szklany mur ze swoich - nie swoich "wartości" i w ten sposób ograniczył własną wolność. Już wiedział, to, co sam stworzył, sam musi zburzyć. Powiedział więc do siebie. Kryształ jest moim tworem i tylko ja mogę to zniszczyć. Wziął głęboki oddech, zrobił krok do przodu i po prostu wyszedł ze swego więzienia.
"Najgorsza z niewoli jest ta, której nie dostrzegasz" - może warto pochylić się nad tą myślą!
Czym więc tak naprawdę jest Fioletowy Płomień?
To, transformująca fioletowa energia, która potrafi tak wiele, że jest to nie do uwierzenia dla niektórych ludzi. Kto, może z nią pracować? Wszyscy, którzy mają w sobie ciekawość, chęć zmiany, chęć pomocy innym i możliwość poszerzenia własnej percepcji. Spróbujcie więc i otwórzcie się na jego moce. Niedowiarkom mogę tylko współczuć, gdyż pozbawiają się czegoś wspaniałego i mogącego tak wiele.
Płomień może nas uzdrowić, oczyścić naszą pamięć z traumatycznych wspomnień, też tych z poprzednich wcieleń, przyspieszyć nasz rozwój duchowy, polepszyć życie na wszystkich poziomach. Pracując z Fioletowym płomieniem możemy wreszcie zrozumieć siebie, oczyścić się z żalów; pretensji i nierozumienia życia i docenić swoją wartość.
Dodatkową pomocą będą tak zwane Dekrety, Będące jakby modlitwami, wzywającymi energię, która będzie transmutować (zmieniać) nasze życie na wyższy poziom.
Na koniec
Kończąc dzisiejszy post przekażę Wam w jaki sposób przywołujemy Srebrno - Fioletowy Płomień.
Uwagi. Możesz to wykonać w czasie medytacji, spaceru, ale nie gdy prowadzisz samochód. W czasie tej powyższej pracy każdy będzie doświadczał energii o bardzo wysokich wibracjach, ta energia otworzy Twoje czakry więc pamiętaj, aby przywołać Archanioła Michała i poprosić go, aby narzucił na Ciebie niebieski, ochronny płaszcz - wyobraź to sobie. Ja dostałam taki płaszcz w kolorze białym na czas pandemii i zawsze nakładam go na siebie wychodząc z domu, chroni mnie cały czas.
Przywołanie Srebrno - Fioletowego Płomienia
- Wyobraź sobie jak wygląda - może to być kolor liliowy, lawendowy, purpurowy, fioletowy z dodatkiem srebra - te kolory otaczają Twoje ciało. Nie jest ważne, jeśli od razu ich nie zobaczysz, pamiętaj myśl tworzy rzeczywistość - powiedz tak "życzę sobie, aby otoczyła mnie poświata z następujących kolorów ..." i wymień je.
- Teraz wyobraź sobie drogę, którą idziesz, co na niej dostrzegasz? Ciemność, kamienie, przeszkody - to są Twoje ciemne energie. Niech teraz Fioletowy Płomień swoim światłem rozproszy i rozpuści to wszystko.
- Użyj teraz Płomienia do pomocy innym - np. komuś choremu i zobacz jak pochłania on tę chorobotwórczą energię.
- Wyobraź sobie nad Twoją głową Fioletowy Płomień - umieść w nim swoje negatywne uczucia, złość, gniew, strach, nie wybaczenie i patrz jak to wszystko rozpuszcza się w jego świetle.
- Jeśli znasz kogoś, kto potrzebuje harmonii w swym życiu, umieść tam Płomień Oczyszczający.
- Jeżeli masz przed oczyma obrazy wojny i zniszczeń, wyobraź sobie jak Płomień przemieszcza się w to miejsce i oczyszcza je z energii wojny i zniszczenia.
- Jeżeli są w Twoim ciele miejsca bólu wyślij tam Płomień i niech zadziała swoją mocą.
- Wyślij Płomień wzdłuż linii telefonicznych i internetowych, aby oczyścił całą sieć.
- Kiedy skończysz z przodu i z tyłu uczyń znak krzyża, jako symbol zamykający Twoje czakry.
Pozdrawiam 😘
Basia
Jak fantastycznie Basieńko, że przypomnialaś o cudownym działaniu fioletowego płomienia to coś na dziś dla mnie. Warto powrócić do tych pięknych energii i prostych rzeczy którymi możemy się wspierać zawsze i wszędzie. Niech świadomość rozprzestrzenia się po szerokości, długości i wysokości i obejmie każdą Istotę na tej planecie Ziemia. Przytulam Basieńko 💞💗🙏💞
OdpowiedzUsuń