KLUCZ DO PRZESZŁYCH WCIELEŃ



Badanie karmicznej przeszłości może być szalenie fascynujące, jednak należy to robić rozważnie. Bowiem to działanie zawiera w sobie pewne pułapki. Nie każdy z nas był Napoleonem, lub przeżywał ekscytujące przygody. Ważne są nasze prawdziwe motywy i oczekiwania, ważny jest stan naszej psychiki, oraz nasz poziom rozwoju duchowego. Gdy mamy nierealne oczekiwania, obsesję na punkcie naszych przeszłych wcieleń, do tego rządzi nami ego - wpadamy w pewien zaklęty krąg - dziwnych wyobrażeń i obsesji, co nie jest dobre dla naszej psychiki i zdrowia. 
Regresja do przeszłości nie ma być celem samym w sobie! Naszym celem jest przede wszystkim uzdrowienie świadomości. Nie łudźmy się, że wgląd w dawne wcielenia uwolni nas w cudowny sposób od problemów i konfliktów w życiu teraźniejszym. 
Jeśli już zabieramy się za tę pracę, nasz postawa ma być postawą akceptacji i otwartości. To, nie ma być ucieczka w od obecnego życia i naszych problemów, ale chęć poprawy jego jakości i poznanie samych siebie. Rozumienie karmy polega na wzięciu odpowiedzialności za własne życie i zaakceptowaniu faktu, że wszystkie trudne sytuacje, jakie przydarzają nam się w życiu, zostały wykreowanie przez nas samych na poziomie energetycznym. 
Los każdego z nas jest odmienny i niepowtarzalny, a wszystko, co nam się przydarza świadczy o tym, że sami ponosimy odpowiedzialność za własne życie i zawsze dostajemy to, na co zasłużyliśmy. 
Jesteśmy duszą w ludzkim ciele i gdy uznamy istnienie duchowych wymiarów, zaczniemy żyć w zgodzie ze swoim prawdziwym Ja! 

Nauka

Wokół nas stale zamykają i otwierają się jakieś drzwi. Przejdźmy przez te, które są otwarte, a uczmy się przy tych, które są zamknięte. Pamiętajmy, że wszystko działa zgodnie z Prawem Synchronizacji, a to oznacza, że pewne elementy tej układanki muszą najpierw znaleźć się na właściwym miejscu, aby wszystkie inne części stworzyły wspólną całość. 
Wszystko zadziewa się w swoim tempie, więc nie otwierajmy na siłę zamkniętych drzwi, lecz może zastanówmy się, dlaczego tak się dzieje, a w końcu zawsze możemy znaleźć takie, które są otwarte. Znajomość przeszłych wcieleń ma służyć nam jako odpowiedź na pytanie o sens życia - Kim jestem? Dokąd zmierzam? Możemy to pojąć wówczas, gdy zrozumiemy, że tak naprawdę istnieje tylko jedno życia, choć odbywa się ono w różnych ciałach, miejscach i okolicznościach, a nieśmiertelną i stałą cząstką od zawsze jest nasza Dusza! 
Zawsze punktem wyjścia powinna być intencja, jaka nami kieruje, tak więc zadajcie sobie pytanie: "Po co mi ta wiedza?" Pospolita ciekawość czy chęć dowartościowania się nie powinna być motywem przewodnim tej pracy z wcieleniami. 
A, teraz pytanie? "Czy wgląd w przeszłe wcielenia jest potrzebny wszystkim?" Niekoniecznie, bowiem czasy, w których żyjemy jakkolwiek trudne i burzliwe, wielu osobom dały możliwość osiągnąć taki wysoki poziom duchowy, który sprawił, że nie muszą oni zaglądać w przeszłość. Po, drugie - są osoby, których problemy bardzo mocnymi korzeniami tkwią w przyczynach i problemach obecnego życia, a nie dawnego. 
I jeszcze jedno - nie zawsze jest tak, że dawna karma determinuje nasze dzisiejsze życie. Przy świadomości i etyce jaką wyznają niektórzy, wypełniając twórczo swoje zobowiązania wobec innych są oni już na właściwej drodze do samospełnienia swego życia bez odpracowywania karmy.

Uwagi

Zanim jednak odkryję pierwszą "kurtynę" sposobów pracy z tym tematem, kilka uwag dosyć ważnych. Jeśli ktokolwiek ma jakieś uprzedzenia czy obawy niech zaczeka, bowiem takie odkrycia nieraz mogą być swego rodzaju szokiem lub obaleniem złudzeń w stosunku do własnej osoby. Zawsze też zachowajmy zdrowy rozsądek, bez zbytniej ekscytacji, natomiast możemy zadawać pytania np. 
Jak to, czy inne życie mogło mieć wpływ na moją teraźniejszość. Nieraz się tak zdarza, że kreujemy jakąś fikcję myląc iluzję z czymś mało istotnym. Gdy naszym celem jest rzetelna chęć przetransformowania naszego życia z pomocą wiedzy o dawnych wcieleniach, niestety musimy też zweryfikować w sobie wszystkie fałszywe postawy i wzorce, które każą nam egzystować w fałszywym świecie naszych wyobrażeń. 
Dopóki więc jesteśmy "początkujący" w tym temacie zachowajmy trochę rozsądku, a temu, co zobaczymy nadajmy raczej wymiar symboliczny niż dosłowny. Z biegiem czasu nauczymy się pojmować te wspomnienia w głębszym wymiarze. 
W całym tym doświadczeniu chodzi o jedno. Poznać samego siebie. Przyjąć odpowiedzialność za swój rozwój i otwarcie się na tą wiedzę, która nas szalenie wzbogaci na wielu poziomach. 

Co praktycznie da nam odkrycie dawnych wcieleń? 

Dla osób bardziej świadomych, to duchowa transformacja, dla innych to wiele różnych korzyści, o których poniżej:
  1. Zrozumienie siebie i tego, co łączy nas z innymi ludźmi,
  2. Odkrycie źródeł lęków, fobii, depresji, traum,
  3. Odkrycie skąd pochodzą nasze uzależnienia i nałogi,
  4. Ujawnienie pochodzenia określonych chorób,
  5. Ujawnienie skłonności do różnych wypadków, bólów,
  6. Z czym związane są nasze stale powracające schematy, które powielamy,
  7. Uwolnienie z lęku przed śmiercią,
  8. Zrozumienie sensu życia i praw Wszechświata,
  9. Zmiana nastawienia do życia na bardziej optymistyczne i właściwe.
Przystępując do tej pracy proponuję założyć swój własny dzienniczek, gdyż pamięć jest ulotna i tam zapisywać własne spostrzeżenia inaczej możecie nie nadążać za szybko zmieniającymi się sytuacjami, a tak może być, gdy poruszycie te wszystkie uśpione warstwy waszych żyć. 

A, oto pytania jakie posłużą Wam do odkrywania tej kurtyny wspomnień. 
Gdzie i w jakie rejony chcielibyście udawać się najczęściej? Co, w tym kraju, miejscu jest Wam najbliższe? Czy są to ludzie, kultura, krajobrazy, jakie emocje Wam towarzyszą w tym miejscu. Wyobraźcie sobie to miejsce, włączcie uczucia. Zdarza się też, że z jednej strony ciągnie Was do tego miejsca, zaś z drugiej czujecie jakiś nieokreślony lęk. Zapamiętajcie te uczucia. 

Żyliśmy jako różne osoby, więc w naszym obecnym życiu mogą występować podobieństwa do tamtych ludzi i ich życia. Np. byliśmy kiedyś osobami o różnych talentach - malarze, artyści itp. Dziś, w obecnym życiu możemy też rozwijać takowe uzdolnienia na wielu polach i osiągamy prawdziwe mistrzostwo - czujemy, że jesteśmy powołani do pewnych celów. 
Ale może być też odwrotnie, z przyczyn karmicznych odrzucamy te "dary" mając trudną do zrozumienia niechęć do podejmowania tych zadań. Jest tu wiele przyczyn takiego postępowania niewiara we własne siły, lenistwo, brak obiektywnej oceny samego siebie, niedojrzałość gdy chodzi o podejmowanie decyzji. Wszystko to wynika z naszych podobnych działań w poprzednim życiu. 

  • Choroby, lęki, fobie, wypadki - bardzo często przy powtarzających się powyższych sytuacjach powodem są nieprzetworzone przeżycia z poprzednich wcieleń, które zostały w naszej pamięci. 
  • Ogień - strach przed spaleniem - np. na stosie, lub pożar budynku, w którym zostaliśmy uwięzieni. 
  • Ciemne pomieszczenia - to, często wcześniejsze przeżycia -więzienie, tortury, brak możliwości jakiejkolwiek ucieczki z zamkniętego pomieszczenia. 
  • Woda - najczęściej jest to wspomnienie i strach przed utonięciem.
  • Lęk wysokości - mógł to być śmiertelny wypadek np. upadek z góry.
  • Klaustrofobia - np. stratowanie przez tłum.
  • Strach przed mężczyznami - brutalność, zgwałcenie.
  • Strach przed kobietami - zależność, poddaństwo.
  • Skłonność do wypadków, skaleczeń jakichś części ciała - tu dobrze byłoby przemyśleć, jakie sytuacje psychiczne lub emocjonalne mogą być związane z tymi wydarzeniami, co, zaistniało przed wypadkiem - stres, trauma, konflikt. I, czy dany wypadek coś zmienił w naszym życiu? Czy dał nam jakąś wiedzę o nas samych. 

Choroby 

To kopalnia informacji. Jest ona zawsze związana z określonym rodzajem emocji, jakie przeżywamy. Ezoterycy mówią, że to w naszej duszy zaczyna się każda choroba i my z reguły jesteśmy tak chorzy, jak chora jest nasza dusza, która nie potrafi poradzić sobie z daną sytuacją.  
Żołądek - jest w nas wiele złości, strachu, agresji, co w rezultacie obraca się przeciw nam, a my wówczas zadajemy pytanie, dlaczego nikt mnie nie rozumie? Chory żołądek to nieumiejętność stawiania czoła własnym problemom, złość na innych i stwarzanie wokół siebie trudnych sytuacji i na to wszystko żołądek będzie reagował nadmierną pobudliwością. 
Choroby żołądka to zrozumienie jak umiejętnie nauczyć się świadomie rozwiązywać konflikty i nauka radzenia sobie ze swoimi uczuciami. 
Gdy dotyczy to karmy - często świadczy o nieumiejętności mówienia "nie” gdyż wówczas sami jakby "połykamy" własne agresje spiętrzając je. 
Jelito grube - i tu znów cały pakiet możliwości. Niskie poczucie wartości, wynikające z poczucia strachu przed kreowaniem samego siebie i wyrażaniem własnego zdania i ogólnie życia. Problemy z jelitem grubym mogą mieć często osoby, których sposób życia staje często w sprzeczności z ogólnie przyjętymi zasadami. Na ile dana osoba potrafi wyzwolić się spod wpływu tych "jedynie słusznych opinii", na tyle osiągnie komfort we własnym życiu i myśleniu. 
Z reguły nie jest to proste, bowiem chory na zapalenie jelita grubego nie ma twardego charakteru, stanowczości i wytrwałości. Często więc podporządkowuje się otoczeniu, nie mając odwagi bronić swego stanowiska. Z punktu widzenia karmy, w którymś życiu, brak nam było poczucia własnej wartości i umiejętności jasnego wyrażania własnego zdania. 
Problemy z kręgosłupem - to, jest nasz maszt, który daje nam oparcie w życiu duchowym i problemy z nim, to najczęściej różnego rodzaju przeciążenia, brak wsparcia emocjonalnego. To, też frustracja - u mężczyzn na podłożu zawodowym lub seksualnym, u kobiet - to trudne emocje. Karmicznie było w nas poczucie winy, lęk, różne problemy i troski dnia codziennego. Duża chęć oderwania się od tego, niestety bez możliwości jego spełnienia, lub ze strachu, że znów się nie uda
Serce - to uczucia, emocje, radość i jego problemy wiążą się z odejściem od pierwotnego rytmu i zakłóceniem porządku. Karmiczne problemy to odrzucanie podszeptów serca, jego duchowości, a załatwiania wszystkiego "głową" czyli logika a nie uczucie. Można by powiedzieć, że chorzy na serce utknęli w swoim życiu, a ono przecież żyje, gdy pracuje rytmicznie i właściwie. 
Przestrzeń serca, to najważniejszy obszar w naszym organizmie. Racjonalne myślenie i emocje to nie jest dobry duet dla zdrowia, bowiem "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna". Kiedyś mogłeś być człowiekiem, który był popychany przez życie, sytuacje zachowując bierność, będąc zesztywniałym uczuciowo i emocjonalnie, kierował się wyłącznie rozumem i nie dopuszczał do siebie uczuć, co wynikało z tego, że strach przed własnymi uczuciami był zbyt wielki. 

Bardzo częstymi problemami o podłożu karmicznym są nasz stosunki z innymi ludźmi - serdeczne, pozytywne lub zupełnie przeciwnie. Wśród naszych krewnych i znajomych mamy sporo takich z którymi spotkaliśmy się kiedyś. Wystarczy zanalizować nasz stosunek do tej czy innej osoby - jaki jest i czy potrafimy logicznie wytłumaczyć naszą sympatię lub niechęć? 
Nasze związki są bardzo różne - bądź pełne bólu, cierpienia, strachu, lub takie w których się zatracamy, gdzie dominują intensywne uczucia, namiętności. Nieraz wygląda to tak, jakbyśmy byli opleceni mocnym sznurem, bez możliwości jego rozplątania. Trudno nieraz uwierzyć jak mocną rolę odgrywają tu takie uczucia jak złość czy nienawiść. Takie sytuacje to bardzo często problem karmiczny i nie zakończony przez wiele wcieleń. 
Bardzo silne uczucia i emocje, które niszczą nieraz nam życie - powinny nam uzmysłowić pewną prawdę. Nic nie jest przypadkowe w naszym życiu. Gdy z ofiary czy innego nieszczęśnika przejdziemy do pozycji obserwatora, może zrozumiemy, że naszą obroną na te sytuacje jest wzięcie odpowiedzialności za swoje życie, myślenie i działanie. Nie ma tak zwanych obiektywnych okoliczności, bowiem w każdej trudnej okoliczności uczestniczymy właśnie my. 

Nauka zrozumienia siebie i wchodzenia we własne wnętrze nie jest łatwa, ale tylko tak możemy stworzyć swoje dobre życie i właściwą wizję swojej osoby. 
Wielu z nas ma na swoim koncie różne nieciekawe uczynki w tym lub poprzednim życiu. Dane nam zostało wiele żyć, aby oczyścić swą duszę i poczuć wolność. Zadawanie pytań jest na pewno właściwe, lecz jeszcze właściwsze jest stałe szukanie odpowiedzi.
Tak czy inaczej każda bardzo silna emocjonalna więź łącząca nas z drugą osobą może świadczyć o pewnego rodzaju dawnym konflikcie czy sporze jaki toczą ze sobą osoby w ten spór uwikłane. 

W naszych rodzinach istnieją bardzo różne kombinacje, jeśli chodzi o stosunki karmiczne. Często odnajdujemy partnerów z wcześniejszego życia. Mocne i trwałe przyjaźnie są też oznaką karmicznych stosunków. Czasem zamieniamy się rolami aby doświadczyć odmienności płci i innej sytuacji. Każde partnerstwo wypełnione konfliktami, może sugerować nie rozwiązany konflikt karmiczny. Choć jak ktoś powiedział "nienawiść jest faktyczne odwrotną stroną miłości"

Pomówmy teraz o zwierzętach. Znamy takie osoby, które odczuwają irracjonalny strach przed zwierzęciem. Często może to świadczyć o "przykrym" spotkaniu lub nawet o pozbawieniu życia przez dane zwierzę. Choć wielu z nas odczuwa silną więź z naszymi mniejszymi braćmi. I, wierzcie mi, że gdy tak jest to, znak, że na płaszczyźnie duchowej człowiek i zwierzę znajdują się w taki sam sposób jak np. rodzice i dzieci. 
rośliny i zioła - ktoś powie, że to bzdura. No, cóż, ja np. kocham zioła i wiem, że kiedyś w Niemczech byłam doświadczoną zielarką. 
Drzewa - kiedyś to były świętości. Dziś też są osoby, które rozmawiają z drzewami, medytują pod nimi, wierzą w ich moc. I, choć może to dla wielu nonsens - kiedyś w dawnych czasach istniały widzialne i niewidzialne nici łączące człowieka z przyrodą. Jeśli ktoś z Was tak czuje, to może żył kiedyś jako; szaman, Indianin czy znachor. 
Sny - ogromna kopalnia informacji. To, w nich najczęściej pojawiają się nasze wspomnienia reinkarnacyjne i to z nich możemy czerpać wiedzę o nas samych i naszych wcieleniach. Zaobserwujcie więc jak często pojawiają się w Waszych snach obrazy nasycone emocją, częściej niż inne sny. Zapamiętajcie czas - dzień czy noc, kolory, atmosferę. Pamiętajcie jednak, że sen to niecodzienność, a odmienny stan świadomości, gdzie coś przeżywamy bardzo intensywnie. 
Tu, taka rada. Jedni z Was pamiętają sny, inni mają z tym problem. Co, zrobić, aby pamiętać lub zaprogramować się tak, aby móc odtworzyć sen? Otóż ciekawe jest spostrzeżenie, że zaraz po przebudzeniu możemy przypomnieć sobie jako pierwsze nasze ostatnie postanowienie, jakie wyraziliśmy przed zaśnięciem. Taka sugestia może być następująca "Gdy obudzę się rano chcę pamiętać o swoim śnie". Lub, pytanie zaraz po obudzeniu "Co mi się śniło?"

Takie programowanie snów polega na wykorzystaniu częstotliwości fal mózgowych alfa, które są charakterystyczne dla stanu relaksu i odprężenia przed zaśnięciem, ale też zaraz po przebudzeniu. 
Te stany występują też, gdy jesteśmy skupieni, gdy zamykamy oczy. W stanie alfa mamy dostęp do obydwu półkul mózgowych, co wspomaga wizualizację. 
Taka skupiona uwaga na wewnętrznych doznaniach jest szalenie pomocna np. przy leczeniu, możliwości percepcji pozazmysłowej, czy też szybkim uczeniu się. W stanie alfa jesteśmy bardzo podatni na różne sugestie. 

W stanie beta lub po otwarciu oczu fale alfa zanikają. Gdy chcemy wyjaśnić jakiś problem istotny dla nas, przed snem kilkakrotnie zadajemy sobie pytanie na dany temat np. dlaczego mam takie napięte stosunki z tą osobą? Można też dodać do tego charakterystyczną sytuację dotyczącą tego problemu. 

Ciekawą rzeczą jest możliwość odkrywania przeszłych wcieleń dzięki wpatrywaniu się w lustro, choć tego nie polecam na początku i raczej dla osób o mocnych nerwach. 
Kiedyś sama zobaczyłam w lustrze twarz zarośniętego i odzianego w skóry Wikinga, było to wrażenie niesamowite i nieco groźne. Takie wpatrywanie się w lustro powinno odbywać się w zaciemnionym pokoju, w stanie relaksu, przy zapalonej świecy. Można wówczas zobaczyć jak zmienia się nasza twarz, na kobiecą lub męską, pojawiają się różne fryzury i nakrycia głowy. 
Ciekawe doświadczenie, jednak nie dla początkujących.
 
Zdarza się, że powrót do poprzedniego życia następuje spontanicznie, są to najczęściej przypadki występujące u dzieci i u osób o właściwościach medialnych. Bardzo przydatną cechą jest dobra umiejętność wizualizacji. Potrzebny jest też spokój, odprężenie, wyłączenie myśli. Leżymy na łóżku i wyobrażamy sobie problem nas nurtujący i szukamy źródeł jego powstania. 
Zadajemy pytania - dlaczego dzieje się tak czy tak, od czego to zależy i przed naszymi oczyma zaczyna się tworzyć i rozwijać akcja, której nie analizujemy, nie oceniamy tylko staramy się zapamiętać. 

Wydaje mi się, że na dziś wystarczy, jeszcze niejedno Was czeka doświadczenie z odkrywaniem przeszłych wcieleń. Doświadczenia związane z docieraniem do dawnych wcieleń są oczywiście subiektywne, lecz nieraz zadziwiająco podobne w przeżywaniu do innych ludzi, wnosząc światło do świadomości o nas samych, o naszej drodze duchowej i rozwoju całej społeczności. 
Jak zostało powiedziane - sami jesteśmy drogą do zrozumienia i własnego uleczenia. 

Dziękuję wszystkim, którzy chcą wiedzieć więcej.
 
Serdecznie pozdrawiam i do usłyszenia
Basia

Komentarze

  1. Basiu dzieki Twojej wiedzy wrazliwosci i madrosci ten swiat idzie naprzod a ludzie maja wskazane dobre wlasciwe sciezki sciezki ktore doprowadza ich do bialej wlasciwej strony zycia.Dziekuje i bardzo serdecznie pozdrawiam.Elzbieta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nastepna porcja ciekawej wiedzy. Jakże ważne jest poznanie siebie i umiejętność odczytywania sygnałów które płyną do nas z różnych stron. A wiedza którą zgłębiamy daje nam wolność, wewnętrzny spokój i zrozumienie. Chylę czoła Basiu przed Tobą i puszczam dalej w świat. Przytulam 💗💗

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz