ŚWIADOMOŚĆ NOWEJ ENERGII W NAS

 

Wszystko jest energią. Dostrój się do częstotliwości tego, czego pragniesz, a stanie się to Twoją rzeczywistością. To nie filozofia, to fizyka.
 
Żyjemy w czasach niezwykłych, gdy ogromne możliwości przeplatają się z różnymi, nieraz trudnymi wyzwaniami. Bardzo łatwo o pomyłkę, o zgubienie właściwej drogi i zwątpienie w siebie.

Zadajmy sobie pytanie - czy łatwo jest być świadomym kreatorem i twórcą własnej, niczym nie skrępowanej rzeczywistości? Czy jednak łatwiejsze jest bycie biernym i manipulowanym uczestnikiem tego doświadczenia, jakim jest życie na Ziemi?

Jak mawiał Saint-Germain „Wielu z nas od dawna znajduje się pod wpływem zbiorowej hipnozy, co powoduje, że nie odczuwamy życia w pełni i nie doświadczamy go w takim stopniu, w jakim ono nam siebie ofiaruje.” Czasem wydaje się, że działamy jak roboty, zaprogramowane i wyuczone takich czy innych zachowań.

Jak wielu z nas zastanawia się lub analizuje to, co nas spotyka oraz różne doświadczenia, jakie są naszym udziałem? Czy zastanawiamy się głębiej nad tym, co stwarzamy, a co przecież tworzy naszą rzeczywistość?

Dlaczego tu jesteśmy? Po co? Jaki plan mamy do zrealizowania? Dla osób żyjących świadomie, takie pytania są istotą ich celu pojawienia się na Ziemi, bo gdy odkryją odpowiedź, będą mogli podejmować właściwe wybory i czuć się Wolnymi. To, co dla jeszcze wielu z nas jest obcym doświadczeniem, przestaje już nim być, bowiem nasza podróż na Ziemi zbliża się do pewnego kulminacyjnego momentu, w którym zmieni się bardzo wiele i dotyczyć to będzie bez wyjątku wszystkich. Czy tego chcemy czy nie, staniemy się istotami wielowymiarowymi, istotami światła o nowej świadomości i nowej energii.

Zacznę od pewnego uogólnienia. W obrębie całej Planety można wyróżnić dwie grupy ludzi i dwa kierunki, którymi podążają. Jedną z tych grup stanowią ci, którzy już weszli na drogę rozwoju świadomości, rozwijając swą wiedzę i poszerzając percepcję na wyższe poziomy.

Drugą stanowią ci, którzy nie chcą, nie potrafią i nie czują potrzeby żadnych zmian w swoim myśleniu i postrzeganiu. To, co mówi czy robi pierwsza z tych grup jest dla drugiej abstrakcją i totalnym bajdurzeniem.

Niestety, ta grupa ma dosyć znaczną przewagę, gdyż została całkowicie podporządkowana i zmanipulowana przez silne i zmotywowane jednostki, które lansują model życia oparty o posłuszeństwo, konsumpcję, życie oparte na powielanych i korzystnych dla nich programach.

Pytanie jest takie - czy te wszystkie zmiany będą dla nas łatwe? Nie zawsze i nie dla wszystkich.

Aby to wytłumaczyć, posłużę się słowem, które ma kluczową rolę w kontekście tych przeobrażeń.

To słowo to Odpuścić - Uwolnić.

Na przestrzeni naszych wielu żyć, istnieliśmy w różnych postaciach, związkach, sytuacjach. Tworzyliśmy nasze życia według pewnych wzorców. Różne przyczyny kształtowały nasze układy rodzinne, rodowe, tworzyły przyjaźnie lub wrogość. Były chwile wspaniałe, ale i trudne, bolesne.

Dzisiaj, gdy transformacji będzie podlegać wszystko na Ziemi, my, ludzie, chcąc wejść w Nową Energię, musimy znaleźć w sobie to, co jest w nas w dysharmonii i oczyścić te rejony. Inaczej z tym worem złych wspomnień nie posuniemy się nawet o krok.

Nie obiecuję nikomu, że będzie to łatwe. Gdy wracamy do czegoś, co nas kiedyś zraniło, czujemy ból i niechęć do przywoływania tego. Niestety, inaczej się nie da. Powiem więcej - odrzućcie strach przed tymi wspomnieniami. Przecież sami wybraliście sobie taki plan na życie.

O ludziach dzisiejszych czasów Mistrzowie mówią „Jesteście nauczycielami Światła. Za Wami pójdą inni, bowiem Wy będziecie dla nich drogowskazem.”

Wielu z nas będzie stawiało opór przed tymi zmianami. Nie będą chcieli wracać do dawnych przeżyć i poczuć tego w głębi siebie. Trudno im było i będzie zrozumieć, że to, co dziś dzieje się w ich życiu to echo dawnych przeżyć. Tych dobrych i tych złych, które zostały w bardzo głębokich warstwach. Jeżeli nie dogrzebiemy się do nich i ich nie Uwolnimy, nic nie zmieni się w naszym życiu.

Pytanie, które można by zadać brzmi - dlaczego tak boimy się stanąć twarzą w twarz z dawnymi własnymi Demonami? Przecież to część nas samych. Za swoje nieudane wybory obwiniamy wszystkich - Boga, świat, innych ludzi, a przecież to w nas tkwią te programy, którymi posiłkujemy się w życiu, często nie zastanawiając się nad ich wartościami.

Kiedyś pisałam, że próbować się zmienić, to nie to samo, co zmienić się. Chęć zmiany to przede wszystkim uświadomienie sobie, jak jest ona pilna i potrzebna. Od razu też powiem, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna zmiana, zawsze zawiera ona pewne elementy nieprzewidywalne. Tak naprawdę nigdy do końca nie mamy pewności, jak bezpieczni jesteśmy w tym, co robimy, ponieważ wszystko ulega ciągłym zmianom.

Jak zatem mamy się przygotować do tej totalnej transformacji?

I znów następna mądrość: Zejdź sobie z drogi - wielkie rzeczy rodzą się w ciszy i spokoju.

Kiedy mamy wyciszony umysł, wszystko dzieje się tak jak powinno. Jednak pułapek na tej drodze będzie trochę więcej. Na początku mogą towarzyszyć nam różne wątpliwości. Znikną one, gdy zaczniemy obserwować i wyciągać wnioski. Sceptycyzm to taki czynnik przeszkadzający w dochodzeniu do prawdy, to wątpliwość, która wcale nie chce wiedzieć, to nasz następny szkodnik w tej pracy.

Ci, którzy zrozumieją sens tych przemian i wytrwają, mają szansę znaleźć drzwi do innego świata. To będzie jak obietnica rzeczy, które trudno sobie wyobrazić.

Strach - następna bariera do przekroczenia. Obserwacja i świadomość tego, czym są lęki i duży stres pozwolą na uwolnienie z ich macek. Tak, jak wiele sytuacji w życiu, jest to stan przejściowy i tak na to patrzcie. Wszystko, bez wyjątku, na świecie się zmienia. Stańcie się obserwatorami swoich potyczek z życiem i róbcie to z pewnej odległości, bo z bliska widzimy mniej.

Gdy otworzymy szeroko oczy i znajdziemy w sobie dosyć siły woli do zmian, zaczniemy dostrzegać nasze życie i jego ukryte strony, wszystkie jego niedociągnięcia, na które się godziliśmy. Będzie to nowe widzenie - wreszcie krytyczne, bez lukrowania. 
 
  1. Zaczniemy odkrywać ciemne strony naszych egzystencji - fałszu, chciwości, żądzy władzy, itp.
  2. Zrozumiemy wreszcie, jak działa nasz umysł, jak nas kontroluje i narzuca swoje priorytety. Nowa Energia wyjdzie daleko poza uwarunkowany umysł, odkrywając przed nami naszą prawdziwą naturę, to kim jesteśmy. Bowiem jesteśmy istotami światła i miłością i byliśmy tym zawsze. Przypomnienie tego, obudzi w każdym z nas nową jakość i niczym nie uwarunkowaną świadomość.
  3. Zrozumiemy, że jesteśmy częścią Wszechświata, jego miniaturowym odbiciem.
  4. Materia, którą tak się zachwycamy i która stanowi dla nas nieodłączny atrybut bogactwa, jest tylko zagęszczoną wibracją światła. Energia, która nas otacza stale wibruje, tworząc kompozycję światła, dźwięków i kolorów. Informacja, że istnieje sieć energetyczna, w której wszystko jest ze sobą połączone i splątane stanie się dla nas oczywista i zrozumiała, jako przejaw jednej świadomości.
  5. Wszystko co w nas jest - nasze myśli, czyny, emocje - to też wibrujące pole energetyczne, gdzie będziemy mieli dostęp do różnych informacji, do ich zaakceptowania po to, aby realizować plany Kosmosu. To wszystko umożliwi nam rozwój i dalszą ewolucję.

Czym więc jest ta Nowa Energia? W przeciwieństwie do Starej Energii będzie ona rozprzestrzeniać się we wszystkich kierunkach, mieszcząc w sobie zarówno świadomość, jak i energię. Jej głównym mottem będzie słowo wolność - najcenniejszy skarb, jaki posiada człowiek. To też energia serca, bowiem każda zmiana będzie prowadzić przez serce, które stanie się nawigatorem tych zmian.

Droga każdego z nas w tych przełomowych czasach będzie zupełnie inna, gdyż jesteśmy różni, mamy inne cele do wykonania, inne przesłania i impulsy nami kierują, inne są lekcje do przerobienia.

W Nowej Energii nauczymy się być doskonałymi obserwatorami, zauważać wszystko i we właściwych proporcjach, czuć i właściwie kierować energią. Można by zapytać - czy to będzie logiczne z naszego punktu widzenia? Nie będzie, bowiem świat nie jest logiczny - jest prawdziwy!
 
Zmiany, odpuszczanie i stawanie się innym Ja jest procesem dwubiegunowym i musicie zdawać sobie z tego sprawę. Zaczynacie szukać w sobie Światła, zrozumienia, spokoju, ale jeszcze będzie w Was dużo wątpliwości, niepokoju, ciemności. I to będzie jedno z Waszych ważniejszych zadań, które polegać będzie na całkowitym i bezwarunkowym zaakceptowaniu tego, co się będzie działo. Wówczas macie szansę uwolnić się od mroków dawnego myślenia. Bowiem istotą naszego istnienia jest być, a nie ciągle za czymś gonić lub przed czymś uciekać.

O tych wszystkich aspektach zmian będę pisać w kolejnych postach. O tym, jak możemy się czuć i co można z tym zrobić, o różnych dziwnych i nie zawsze dla nas zrozumiałych incydentach, o kolorowych i symbolicznych snach. Mam nadzieję, że te informacje pozwolą Wam przejść suchą stopą przez ten niełatwy proces zmian.

Zapraszam więc do czytania następnych postów, bo - jak mówiono kiedyś w Wielkiej Grze - lepiej jest wiedzieć, niż nie wiedzieć!

Pozdrawiam ciepło
Basia

Komentarze

  1. Czekam zatem z niecierpliwością na kolejne posty Basiu !

    OdpowiedzUsuń
  2. Następny ważny temat poruszyłaś Basieńko. Tym bardziej że dotyczy to nas wszystkich świadomych lub mniej świadomych. Odwrotu i powrotu do starego już nie ma i warto sobie zdać z tego sprawę bo to znacznie ułatwi nam transformację i przejście na wyższy poziom. Czekany wiec na więcej Basieńko ❤️🙏❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Basieńko, skarbnico wiedzy, skąd Ty to wszystko wiesz, ....też tak chcę :-) Póki co pozostaje mi jednak uczyć się od Takich ludzi jak Ty Basiu i dlatego dziękuję, że się swą mądrością dzielisz. Pozdrawiam Cieplutko Agata

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz