Problem bielactwa
Po krótkiej przerwie związanej ze świętami oraz weekendem majowym wracamy z kolejnym blogiem. Zanim przejdziemy do spraw związanych z wpływem Księżyca na nas, chciałabym w miarę mojej wiedzy ustosunkować się do zapytania Pani Ani o problem bielactwa, który jest również problemem skóry.
Zacznę jednak z górnej półki. Zdrowie i dobre samopoczucie jest w dużej mierze uzależnione od zasobów energii witalnej, poziomu wibracji jaką posiada dana osoba oraz jej prawidłowego (bez przeszkód) przepływu w systemie energetycznym. W tym układzie bardzo ważną rolę odgrywa psychika człowieka. Wszystko to co sprzyja powstawaniu u nas uczuć pozytywnych zwiększa poziom witalności. Sytuacje powodujące stres lub dyskomfort psychiczny działają odwrotnie i prowadzą do wyczerpania, a w końcu do choroby.
Taka jest prawda i nic tego nie zmieni. Mówiąc górnolotnie nasza choroba zaczyna się w duszy i to ona ma być uzdrowiona, by zostało uzdrowione ciało.
Skóra spełnia wiele ważnych funkcji – odzwierciedla stan zdrowia organizmu. Jest też nazywana trzecim płucem gdyż absorbuje na swej powierzchni to wszystko z czym nie dał sobie rady układ wydalniczy.
Choroby skóry zawsze więc mają swoją przyczynę w zaburzeniach pracy wątroby, nerek, trzustki, śledziony, tarczycy – dość istotną rolę w tym łańcuszku przyczyn odgrywa też jelito.
Kosmetyka
Przejdźmy jednak do bielactwa, ujmę to w punktach:
- Pierwszy krok to właściwe oczyszczanie skóry. Jeżeli używacie do tego mydła – radzę zrezygnować z niego – ma za wysokie pH i bardzo wysusza skórę.
Środki, które mogę zaproponować, powinny składać się z różnych olejów roślinnych (kokos, sezam, palma). Nie należy używać żadnych tłuszczów zwierzęcych i olejów mineralnych. Bezpieczne są wówczas, gdy mają stosunkowo niskie pH.
Tu wspomnę o kwasie stearynowym, który jest wykorzystywany w kosmetyce i pochodzi z olejów roślinnych Ma działanie oczyszczające i silnie nawilżające tworząc pewnego rodzaju powłokę na powierzchni skóry. Kosmetyki oparte na tym kwasie można dostać w dobrych sklepach ziołowo leczniczych. Proszę szukać kremów – rokitnikowego i nagietkowego firmy Sylveco. Można tez samemu zrobić taki krem, przypis można znaleźć w Internecie.
Ciekawostka: do czyszczenia skóry świetnie nadają się wodorosty. Ich skład stymuluje krążenie, eliminuje nagromadzone w skórze toksyny, wzmacnia funkcje immunologiczne. - Zbieranie z warstwy wierzchniej warstwy naskórka. Brzmi strasznie, a chodzi o regularne oczyszczanie twarzy specjalną gąbką zawierającą np. owsiankę, krzemionkę, pokruszone migdały.
- Trzeci krok to stosowanie po dokładnym oczyszczeniu środków nawilżających, które utrzymują wilgotność skóry. Takie środki zawierają w sobie witaminy A, E, D miód oraz aloes. Pewna mądra kosmetyczka powiedziała kiedyś "Nakładaj na twarz tylko to co można zjeść".
Doskonały i znany od czasów starożytnego Egiptu jest aloes, ale też roślina o wdzięcznej nazwie Irys, która świetnie kontroluje wilgotność w skórze.
Uwaga też na oleje mineralne, które znajdują się tez w produktach kosmetycznych – są to związki petrochemiczne, które mogą wysuszać skórę, blokować pory i uniemożliwiać oddychanie skóry. A w czasie np. opalania skóra dosłownie "gotuje się" a to może spowodować np. raka skóry.
Leczenie
Sprawy urody mamy załatwione. Przejdźmy do leczenia. Tu znów wtrącę swoje trzy grosze. Każda choroba ma wiele twarzy i powodów jej powstania, a czynniki karmiczne odgrywają tu dużą rolę. Dlatego tak naprawdę każdy przypadek łuszczycy czy bielactwa powinien być rozpatrywany osobno – bowiem różne były dzieje naszych rodów.
Wchodząc w te dziwne rejony powiem dwie rzeczy: numerologia typuje osoby z chorobami skóry wśród cyfr 2, 4, 8 (zliczona data urodzenia) i tłumaczy to tak: "mam nałożoną na siebie zbroję, ale obawiam się, że ona mnie nie chroni".
Proponuję wiec afirmację "Jestem bezpieczna, nic złego nie ma do mnie dostępu. Wybaczam ranom przeszłości i zapominam. Jestem wolna".
Następna dziwna rzecz: liczby uzdrawiające. Pisałam już o nich. Z mojego doświadczenia nie ma nic bardziej bezpiecznego i naprawdę działającego, proszę spróbować to nic nie kosztuje.
- Harmonizacja przeszłości - 7819019425
- Harmonizacja teraźniejszości - 71042
- Harmonizacja przyszłości - 148721091
- Łuszczyca - 999899181
- Łuszczyca - 33 14 871
- Bielactwo - 35 35 976
Punkty 1-4 pisać czarnym pisakiem, punkty 5-6 pisać czerwonym pisakiem zachowując ostępy między poszczególnymi cyframi. Pisać na kawałku plastra. Przykleić do ciała. W ciągu dnia wielokrotnie powtarzać te cyfry. Pomaga! Zaufać!
Przechodzimy do konkretów
Różne zapalenia skóry – wyróżniamy trzy typy alergenów (trzeba sprawdzić):
- Pokarmowe – usunąć z diety na kilka dni typowe alergeny (mleko, jaja, orzechy) i obserwować. Później znów wprowadzić i sprawdzić.
- Alergeny w powietrzu – czyli te które wdychamy i te, które osiadają na skórze np. roztocza, pyłki pleśń.
- Drobnoustroje – bakterie i drożdże. Wówczas na skórze wystąpi np. gronkowiec złocisty. Różnego rodzaju infekcje grzybicze i alergia na grzyby.
Proponuję sięgnąć do bloga gdzie jest podany przepis na cocktail z kolendry. Doskonale usunie on pleśń oraz większość patogenów. Leczenie bielactwa zależy więc i od powyższego i od ustalenia choroby podstawowej. Tu chcę powiedzieć o sprawie wydawało by się błahej np. możemy się skaleczyć, oparzyć czymś zakazić – wówczas na skórze może dojść do odbarwienia. Czasowa utrata pigmentacji jest dość łagodnym zaburzeniem i zdarza się, że zanika do trzydziestego roku życia.
Tak więc leczenie bielactwa jest zróżnicowane. Trzeba robić badania krwi i badania hormonalne. Wszystko też zależy od tego na ile schorzenie poddaje się zabiegom. Nie wiem jaki rodzaj bielactwa występuje u Pani, bo jeśli jest to bielactwo nabyte z małymi plamami to metodą może być stosowanie bezpośrednio na zmienioną skórę leku pobudzającego pigmentację. I wówczas to miejsce wystawia się na światło słoneczne. Tu jednak trzeba być ostrożnym, bo może powstać podatność skóry na oparzenia. Są też inne sposoby polegające na wybielaniu skóry. Ale tak naprawdę wszystkie one są obarczone wystąpieniem działań niepożądanych.
Dlatego może skupmy się na działaniach alternatywnych i różnych sposobach do wypróbowania. Choroby skóry często zmuszają nas do ciągłego szukania i testowania. Życzę więc powodzenia i wiary.
- Zawsze przy pierwszym kontakcie z osobą proszę o sprawdzenie (przez radiestetę) czy nie śpimy na cieku. Jeśli tak, to każda choroba będzie leczona opornie i z miernym skutkiem. Trzeba albo przestawić łóżko lub założyć ekran odpromieniowujący.
- Niezależnie od tego jak się leczymy, należy oczyścić wątrobę. Przepis: szałwia, kwiat kocanki, jarzębina po 50 g. Wymieszać, brać 3 łyżki na 3 szklanki wody, zaparzyć pod przykryciem na małym ogniu 3-5 minut. Jeśli jest Pani osobą szczupła to 2 łyżki i 2 szklanki wody.
- Oczyszczanie krwi. Pokrzywa, przetocznik, nagietek, krwawnik w równych częściach wymieszać. Brać pełną łyżeczkę na ćwierć litra wody i zostawić na krótko do naciągnięcia.
- Oczyszczanie całego organizmu. Bardzo polecam trzydniową dietę ryżową. Przypomnę przepis: 1 szklankę białego ryżu zalać 2 szklankami wrzątku, nie solić, nie dodawać tłuszczu. Gotować na małym ogniu aż cała woda się wchłonie, ziarna mają być sypkie. Taki ryż dzielimy na cztery porcje i jemy co cztery godziny np. 8-12-16-20. Bardzo dokładnie przeżuwamy i mieszamy ze śliną. Do tego pijemy herbatę z owoców róży, ile chcemy. Najlepiej przygotować ją w dużym termosie 2L (4-6 łyżek róży). Nic innego nie jemy. Naprawdę można wytrzymać a efekt jest. Później nie rzucać się na jedzenie. Zacząć np. od płatków owsianych, siemienia lnianego + kminek + majeranek + koperek + natka. Te przyprawy dodaje się po zaparzeniu mlekiem lub wodą owsianki.
- Kąpiel odżywiająca skórę. Przepis: naparz 4 łyżeczki kwiatu lipy + 25 dkg drożdży, rozmieszać przecedzić, wlać do wanny. Kąpiel trwa 15-20 minut. Woda sięga do serca. Dobrze jest spróbować pić drożdże przed snem, ale to każdy musi sam wypróbować. 1 łyżka na 0,5 szklanki wody zagotować 1 raz.
W czasie kąpieli proszę posmarować twarz olejem lnianym, nierafinowanym. Dobrym sposobem jest wpuszczenie kilku kropel witaminy D3 do zwykłego kremu Nivea lub olejku sezamowego. Jeżeli mamy w domu świeży aloes to można jego liśćmi pocierać twarz trzy razy dziennie po 1-2 minuty.
Zioła są oczywiście pomocne, ale dużo lepiej działają wyciągi alkoholowe. Jeśli ktoś pomocny potrafi to zrobić to wówczas bierze się zmieszany intrakt (1) z ruty i dziurawca lub bodziszka cuchnącego – jako samodzielny. Stosować (1) po zmieszaniu 30-40 kropli w kieliszku wody dwa razy dziennie.
Zdrowa dieta jest bardzo ważna dla skóry. Od równowagi w skórze zależy równowaga organizmu. Mało tłuszczu, dużo warzyw, fasola, ryby, pełne ziarno. Pokarmy mają być bogate w beta-karoten (dużo marchwi z chrzanem), witaminy B, C, E. Pic też olej z wiesiołka. Brać okresowo selen, cynk, magnez.
Polecam też akupresurę. Mapkę ze stopami można znaleźć w Internecie. Co masujemy? Nerki, moczowody, pęcherz, przytarczycę, organy przemiany materii.
Uwaga! Leczymy zęby. Wszelkie w nich problemy również mają swój wkład przy chorobach skóry.
Słowo o płucach
One nie są tylko do oddychania. To właśnie z nimi sprzężony jest cały układ wydalniczy – jak on działa tak wygląda nasza skóra. Tak więc ładna, zdrowa cera to dobrze funkcjonujące płuca, które gdy jest problem trzeba wzmocnić. Ten temat jest ogromny więc tylko przypomnę o właściwym oddychaniu, czyli takim, w którym wyobrażamy sobie ruch wydalanego powietrza, które się rozprzestrzenia w poziomie. Wiele osób oddycha w ten sposób, ze przy wdechu podnosi ramiona do góry- to źle -bo wówczas przemieszczamy wszystkie narządy w górę, a ciało w niewłaściwym kierunku. O oddychaniu napisze w którymś z blogów.
Bardzo ważne kwasy tłuszczowe
U osób z problemami skórnymi daje się zauważyć zachwianie równowagi kwasów tłuszczowych w organizmie (czyli takich z ryb i nasion lnu). Dobrze więc było by nie raz, a kilka razy w tygodniu zjeść łososia, makrelę, sardynki, tuńczyka i podjadać nasiona dyni czy orzechy włoskie.
Słowo o homeopatii
Dobranie właściwego leku przy łuszczycy czy bielactwie na tak zwane oko nie jest prostą sprawą. Bowiem lek homeopatyczny dobiera się nie do danej choroby ale do osobowości pacjenta. Spróbujmy jednak – opierając się na charakterystyce osób z problemami skórnymi. Nasuwają się trzy pozycje:
Niecierpek i Rajska Jabłoń, są to krople dr Bacha. Dlaczego? Otóż osoby z problemami skórnymi wykazują: dużą niecierpliwość, skłonność do irytacji i frustracji, są uparci i narzucają sobie podstawę, która ogranicza ich rozwój. Te wymienione dwie osobowości nazwane Niecierpek i Rajska Jabłoń mają dużą wrażliwość, ale nie zawsze potrafią przyjąć rzeczy takimi jakimi są. Gdyby jednak to im się udało, odnajdą duchowy spokój.
I jeszcze jeden lek kwiatowy dr Bacha, Sosna. To z nią łączymy Rajską Jabłoń w chorobach skóry (5 kropli do sporządzenia kompresu na twarz). Charakter sosny najbardziej chyba dotyka sedna spraw osób z chorobami skóry. Aby nie być zranionym osobowość sosny zamyka się przed uczuciem, nie może też zrozumieć, że jej ciało podlega chorobie i jest niedoskonałe. Nie umie przebaczyć sobie win prawdziwych i urojonych nosząc w sobie coś co wymaga nałożenia ochronnej zbroi.
Afirmacje
Dla wszystkich osób z problemami skórnymi mam dwie afirmację:
- "Słyszę moim sercem",
- "Przebaczam sobie, ponieważ mnie już dawno przebaczono".
Na koniec przytoczą znaną prawdę. Nic nie dzieje się przypadkowo. Każdy ból czy choroba dane są po coś. Zrozumienie tego i wyrażenie zgody (tak!) tymczasowej, zamiast szarpaniny, daje czas na zadanie pytań. Co jest powodem tej choroby na wszystkich płaszczyznach, na których istnieje? A wówczas zrozumienie i odpowiedź przyjdzie wcześniej lub później.
W kolejnych blogach trochę informacji o tym jak poszczególne fazy księżyca wpływają na pielęgnację skóry.
Serdecznie pozdrawiam
Basia
Komentarze
Prześlij komentarz