ENERGIA Z PRZESTRZENI SERCA
Kubusiu, jak się pisze Miłość? Prosiaczku, Miłość się nie pisze, Miłość się czuje!
Piszę o tym dlatego, ponieważ nasz dzisiejszy temat będzie ściśle związany z energią serca, przekazywaną poprzez miłość. Jest wiele dróg, którymi podążamy, wiele potknięć na naszej drodze, wiele niepewności - ale nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo! Dopiero, po latach zmagań widzimy całą prawdę. Że życie daje nam dokładnie to, czego potrzebujemy! Że nawet nasze cierpienie jest dla nas często darem!
Miłość powinna być zawsze wiernym przyjacielem uzdrowiciela! To dzięki niej wielu z nich osiąga znakomite rezultaty i nie chodzi tu o rezultaty finansowe!
Sposobów uzdrawiania naturalnego jest bardzo dużo, jednak moc tego działania będzie dużo większa, gdy punktem wyjścia będzie nasze serce!
Chcę dziś przedstawić Wam pewne sposoby tworzenia możliwości, jakie daje nam energia dla poprawy jakości naszego życia, w różnych dziedzinach.
Symbole
Zacznijmy naszą przygodę od symboli i ikon. Nie podejmuję się wyjaśnić jak one działają i nie oto tu chodzi. Wiele rzeczy dobrze jest przyjąć nie stosując tzw. "szkiełka i oka". Wychodząc z założenia, że istnieje nad nami inteligencja przewyższająca nas o lata świetlne - po prostu zaufajmy jej. Gdy wysyłamy właściwe intencje, poprzez energię serca - ona zawsze zareaguje odpowiednio. Dlatego, to co będę pisała dalej niech będzie dla Was pewnego rodzaju eksperymentowaniem i tworzeniem. Dla wielu jednak mogą to być doświadczenia niesamowite, jednak wierzcie mi, że całkiem realne.
Symbole są stale wokół nas, choć często ich sobie nie uświadamiamy. Możemy je rozumieć racjonalnie lub jako przekaz "duszy"są ogromnym nośnikiem informacji.
Nasz mózg myśli symbolami, które w takiej czy innej formie istnieją w naszym życiu. Jednak trzeba pamiętać o ważnej rzeczy. Stosowanie energii - a takie są symbole - wymaga od nas odpowiedzialności i jednak pewnej wiedzy. Znacie takie powiedzenie "Uważaj, o co prosisz, bo może się spełnić". Dlatego etyka w posługiwaniu się jakąkolwiek formą energii jest szalenie ważna
Jeżeli tak postępujemy - zaczynają zdarzać się cuda!
Czy więc symbole mogą leczyć i jak to się dzieje? Przykładów na to jest bardzo dużo! Wiele kultur uważało np. kamienie z wyrytymi na nich znakami za przekaźniki kosmicznych energii(jak byśmy to dziś nazwali). Odkryte w starych pieczarach malunki na ciałach zmarłych wg aktualnych odkryć dawały informację na temat zdrowia danej osoby.
Wielu współczesnych szamanów zna i posługuje się siłą symboli w celu uzdrowienia. Australijscy aborygeni zamalowują swoje ciała nie tylko w celach rytualnych, ale też leczniczych.
Niesamowitym odkryciem okazały się tzw. Dyski z Fajstos. Archeolodzy wykopali je w pobliżu Krety i dosyć długo skrywały swoją tajemnicę. Odkryła ja dopiero A. Minatti, dzięki wizji, w której Mistrz Hilarion objaśnił jej działanie znaków. Ich treść dotyczy właściwie całego spectrum naszego życia, zdrowia, kontaktów z innymi istotami i mogę powiedzieć, że ich moc jest ogromna.
Szkoda bardzo, że prawie nic na ten temat nie napisano w Polsce. Ja swoje informacje zaczerpnęłam z książki wydanej w Niemczech. Może kiedyś napiszę o tym - bo warto.
Wiedeński fizyk E. Korbler długo badał działanie różnych znaków geometrycznych, aby dojść do wniosku, że niektóre z nich działają jak anteny, które ściągają na siebie kosmiczną energię i przekazują w miejsce, gdzie zostają umieszczone. Niektóre z nich mogą być Wam znane, ale kilka z nich przedstawię dla przypomnienia.
Jak się je stosuje? Maluje się je najczęściej w miejscu bólu, choć dobrze wiedzieć, że nie zawsze jest do tego potrzebny mazak - wystarczy bowiem poślinić palec i narysować kontury znaku i też będzie on działał.
1. Sinusoida - to znak wprowadzający harmonię na wielu polach, szczególnie zdrowia i ogólnie pojętej zgody na życie, we wszystkich jego przejawach.
2. Ypsylon - Zmienia negatywne w pozytywne. Ciekawym sposobem jest np. wydrukowanie go na koszulce letniej i noszenie do momentu, gdy powróci znów energia i witalność.
3. Znak Słońca - to po prostu kółeczko z kropką w środku, ale daje nadzieję, odgania złe myśli, doskonały na dzisiejsze czasy. Można go namalować na kawałku kartonu w złotym kolorze i często patrzeć na niego.
4. Jedna kreska - prosty symbol, a tak wiele może! Zawarte są w nim wszystkie pozytywne możliwości powrotu do zdrowia, świetny też na bóle kręgosłupa (narysowany pionowo w miejscu bólu.
5. Cztery kreski - rysuje się je poziomo jedna pod drugą, na wszelkie stany zapalne na przegubach obu rąk, w miejscu tzw. bransoletek.
Inne, o których warto wiedzieć to znak - OM - Yin i Yang - Kwiat życia i wiele innych.
Ikony
To tyle na razie na temat symboli, jednak dalej będą one w zasięgu naszych zainteresowań, ale już jako Ikony. Są to proste symbole, które tworzymy aby zapoczątkować różne pozytywne procesy w naszym życiu. Dobry uzdrowiciel posługuje się w swojej pracy różnymi metodami. Gdy ma dar widzenia, może wyobrazić sobie każdą rzecz, która może posłużyć mu do uzdrawiania.
Tak np. dzieje się w matrycy energetycznej, gdzie tzw. moduły służą do stworzenia takiego symbolu, który ma zdolność przekształcenia chorej energii w zdrową.
Tworzenie ikon jest wspaniałą możliwością transformacji wszystkiego, co nam już nie służy, do zmiany sposobu myślenia, do wydobycia się z chaosu, narzuconych programów, ale też do całkowitej poprawy naszego zdrowia.
Zanim jednak opiszę jak tworzy się ikony, sprawa najważniejsza! W dobrym uzdrawianiu, wszystko opiera się o energię Miłości - płynącej z serca.
Jak powiedział R, Gordon "Miłość to namacalną energia, działająca w świecie zewnętrznym i zmieniająca go".
Gdy chcemy zrozumieć energię serca, nie możemy posługiwać się określeniami fizyczności serca. Choć istotną uwagą może tu być informacja, że ta energia reguluje wszystkie nasze emocje, a kiedy zostaje rozproszona, wszystkie emocje idą jej śladem. Gdy brakuje energii serca, radość znika jako pierwsza, życie traci smak, czujemy w sobie pustkę i stałe przygnębienie.
Nie starajmy się określać, definiować tej energii, tylko ją "odczuwać" wiedzieć, że jest to prawdziwa siła, o niesamowitej mocy i zasięgu.
Energia serca jest w każdym z nas, choć nieraz schowaliście ją bardzo głęboko i nie może się ona stamtąd wydobyć, bo otoczyliście ją skorupą niemożności kochania, akceptacji, tolerancji i szacunku do siebie i innych. Taka jest brutalna prawda, gdy mamy "zimne serce".
Jednak to wszystko można zmienić! Opiszę Wam jak. Poświęćcie na to trochę czasu i zróbcie to ćwiczenie z dobrym nastawieniem - bo robicie to dla siebie!
Cwiczenie
Zacznijmy od poczucia własnego ciała - to ważne, bo to nie tylko kawał mięska, ale żywy organizm i potrzebuje też troski z Waszej strony.
Użyjcie swojej świadomości i zacznijcie odczuwać, dotykając swoje ciało. Zacznijcie od stóp, powoli posuwajcie się dalej głaszcząc delikatnie, dalej do góry i cały czas czujcie co mówi ciało, rejestrujcie różne doznania.
Robiąc powyższe nie hamujcie oddechu - to jest Wasza siła życiowa! Niech to będzie świadome, spokojne oddychanie. To proste ćwiczenie uspokoi Was na tyle, że będziecie mogli przejść do najważniejszej części tego procesu.
Skupcie teraz swoją uwagę na sercu, spokojnie, bez żadnych oczekiwań, przesuńcie tę uwagę na obszar wokół serca, pamiętajcie to nie ma być fizyczne odczuwanie - odrzućcie to, nie twórzcie żadnych myśli.
Teraz przychodzi ten moment, gdy zaczynacie tworzyć energię serca! Wyobraźcie sobie, że z góry spływa do Was mała kropla, roztaczając wokół zapach płatków róż (to też można poczuć).
Postanówcie mentalnie, że Wasze serce staje się jeziorem, a kropla zataczając coraz większe kręgi tworzy je coraz większe i większe, Przestrzeń serca obejmuje Wasze ciało, miejsce w którym przebywacie, cały dom, okolicę i wreszcie całą ziemię. Wasze serce staje się gorącym pulsującym miejscem, z którego wylewa się miłość we wszystkich kierunkach. Większość osób doznaje cudownego uczucia, które porusza wszystkie zmysły. Będąc w tym stanie możesz go jeszcze spotęgować dodając różne dobre wspomnienia jakie nosicie w sobie. Niech Wasze odczucia stają się coraz większe i pełniejsze, a ciało niech wibruje z wysoką wibracją. W ten sposób zaczynasz stawać się miłością, poprzez którą możesz patrzeć na siebie i świat - nie dając takiej władzy umysłowi. Cały czas pamiętajcie o spokojnym oddechu, bo on jest bardzo ważny. Bowiem gdy już staniecie się miłością, wyobraźcie sobie, że wkładacie ją w swój oddech i razem z właściwą intencją wysyłacie ją do kuli energetycznej (o czy za chwilę).
Czy to jest trudne do wykonania? Może dla niektórych, którzy swój umysł, a nie serce uczynili głównym koordynatorem własnych poczynań.
Jak to się mówi w terapii Bars "Jak by to było, gdyby połączyły się wszystkie serca świata i przesłały miłość całej ludzkości i całej planecie" aby przywróciła ona jedność, światło i pełnię.
Takie odczucia zjednoczenia z energią serca tworzą się często podczas zbiorowych medytacji dla Matki Ziemi - Gai. Kiedy więc chcecie tworzyć energię miłości, nie pytajcie za prosiaczkiem jak, to się pisze, tylko nauczcie się odczuwać!
Kolejne ćwiczenie
Tworzenie własnej ikony, którą teraz nazwę kulą energetyczną. Najpierw należy określić jej funkcję - co ona ma dla Was zrobić. Np. poprawić wydolność organizmu, zmniejszyć ból, ułatwić Wasze życie, zmienić coś, co już niczemu nie służy. Wy wybieracie, możliwości jest wiele, a jak spróbujecie, to przekonacie się, że TO DZIAŁA!
Zaczynamy tworzyć własną ikonę. Siedzisz lub stoisz, parę spokojnych oddechów, oczy zamknięte, całkowite odprężenie. Jest to ważna uwaga, bowiem powyższej pracy nigdy nie wykonujemy w stanie złości, rozdrażnienia czy innych nieprzyjemnych odczuć. Postarajmy być w stanie skupienia wewnętrznego - wówczas łatwiej będzie nam otworzyć się ciszę, spokój, wdzięczność i pozwolić, aby "to" się zadziało.
Następnie ustalasz intencję - czyli przedstawiasz jakby życzenie, które chciałbyś, aby się spełniło.
Dalej - tworzysz ikonę w postaci kuli energetycznej, wysyłasz do niej energię serca.
Wygląda to w taki sposób: Wyobrażasz sobie w górze, gdzieś daleko nad sobą lśniącą sporą kulę, która może wyglądać jak balon lub bańka z otworem w środku. Gdy zaczynasz do niej wysyłać intencje, kula powoli staje się ikoną, która może mieć różne niespotykane kształty, które też mogą się zmieniać - co jest normalne. I, to właśnie ta ikona ma symbolizować naszą intencję, którą chcemy zrealizować.
Jeśli Wam się uda, to postarajcie się zapamiętać jak ona wygląda. Jest jeszcze ważne spostrzeżenie: Wasza ikona może być duża lub mała, może się przesuwać, obracać, może być kolorowa lub błyszczeć i że za pomocą własnych emocji czy doznań można też ją tworzyć - ale to już inna bajka.
Nie przejmujcie się tym, że na początku ikona może się pojawiać i znikać - cierpliwości!
Skupiajcie się na intencji i przesyłaniu energii serca.
Tak więc stworzyłeś kulę energetyczna, która dalej stworzyła ikonę, wysłałeś do niej intencję wraz z energią serca i cały czas oddychając spokojnie wpatrujesz się w powietrze u góry gdzie znajduje się Twoja ikona.
Pamiętaj o jednym - możesz mieć problem z zobaczeniem ikony od razu, jednak gdy zrobisz to wszystko, o czym pisałam, to uwierz, że ona jest jak energia i na pewno się zamanifestuje w pożądany przez Ciebie sposób. Jaki on będzie, zależy od tego, na ile jesteś gotowy otworzyć się na takie działanie. Moment zakończenia tego procesu musisz wyczuć sam. Gdy pojawi się spokój i duże odprężenie - to może być koniec.
Jakie intencje można wysyłać? Wszystkie jakie chcesz - ale dla dobra, nie dla zła, bo wówczas szybko otrzymasz zwrot w postaci tego, co wysłałeś.
Jeśli do końca nie wiesz jak sformułować swoją intencję, poproś, aby w tej kwestii (wymień ją) energia pracowała nad wszystkimi znanymi i nieznanymi Ci aspektami.
Gdy prosisz o uzdrowienie - znów, nie musisz mówić jak, tylko niech ono nastąpi w sposób najwłaściwszy dla Ciebie i dla najwyższego dobra.
Ta praca nad tworzeniem ikony tylko w tej chwili może się Wam wydać trudna, jednak jeśli tak jest, zadajcie sobie pytanie - dlaczego? Gdy nauczymy się SŁUCHAĆ, a nie tylko SŁYSZEĆ, gdy pozwolimy by wszystko działo się samo, w swoim rytmie i we własnej harmonii, usłyszymy i zobaczymy jak zmienia się jakość naszego życia.
Fioletowy Płomień
Jeżeli znajdą się śmiałkowie i popróbują tej metody pracy z energią, chciałabym na koniec podać Wam pewną intencję, która w tym trudnym okresie może posłużyć całej planecie.
Wzywam i proszę Fioletowy Płomień, aby zmienił na Ziemi każdy negatywny warunek w pozytywną energię, usunął zwątpienie i strach i na zawsze uwolnił ludzi skrzydłami kosmicznego zwycięstwa. Niech płynie wciąż w imię wolności i miłości w naszych sercach.
Dziękuję wszystkim, którzy będą pamiętać o tej intencji w swoich pracach z energią, bo zobaczycie jak świadomość tego, co robimy wpływa na rzeczywistość i jak ją zmienia!
Na dziś to wszystko. Życzę wspaniałej pracy z powyższym tematem i równie wspaniałych rezultatów (a nawet małych czy większych cudów).
Pozdrawiam ciepło i do usłyszenia
Basia
Basiu doskonale wstrzeliłaś się z tym tematem, od kilku dni praktykuję tę technikę i dzięki wiedzy z Twojego artykułu będę mogła ją udoskonalić. Dziękuję za to że dzielisz się swoją cenną wiedzą ze światem. 😘😘😘
OdpowiedzUsuńI znowu ogrom wiedzy płynie która jest w Tobie w nieograniczonych ilościach Basiu. Przypomniałaś mi o tworzeniu ikon, genialne narzędzie wysyłania w świat intecji . Dziekuję bardzo Pani Przypominajko 🤗💗👍😘
OdpowiedzUsuńTematy, o których pisze Pani Basia nie da przeczytać się jednym tchem. Dla laika to może wydawać się abstrakcją, ale jeśli dobrze wczytamy się, tudzież wsłuchamy się w wskazówki Pani Basi wszystko zaczyna mieć inny wymiar. Wystarczy się otworzyć, a tego brakuję we współczesnym świecie.
OdpowiedzUsuń